cerrado
🕗 horarios
Lunes | - | |||||
Martes | - | |||||
Miércoles | - | |||||
Jueves | - | |||||
Viernes | - | |||||
Sábado | - | |||||
Domingo | - |
131, Puławska, 02-715, Warszawa, Warszawa, PL Polonia
contactos teléfono: +48 22 852 26 85
sitio web: supersam.warszawa.pl
mapa e indicacionesLatitude: 52.1825527, Longitude: 21.0238222
Karol Zakroczymski
::Wszystko w małej przestrzeni. Wygodny parking. Wybór niektórych towarów mógłby być większy. Jakość warzyw też pozostawia do życzenia.
robert r
::Parking obstawiony menelami. Nie sposób przejśc żeby nie zostać zaczepionym. Nieprzyjemnie. Po za tym sklep ok.
Jarek Zeniuk
::Bardzo dobre miejsce na kompleksowe zakupy spożywcze, świetny wybór, dobre ceny, parking, a nie jest to hipermarket (nie każdy je lubi). Polecam wszystkim tym, którzy chcą zaoszczędzić czas i kupić wszystko co trzeba. To jest jeden z moich ulubionych sklepów.
Agnieszka Ambroziak
::Sklep ma duży wybór produktów z wyższej i niższej półki. Bezpieczniej jednak kupować towar zapakowany, aniżeli, tak jak piszą przedmówcy, np. wędliny. Jakość mięsa jest bardzo słaba. Dlatego kupowałam tam kiedyś wędliny w całości. Poza tym, zdarzyło mi się zauważyć, jak obsługująca podnosi kawałek, który spadł na podłogę i kładzie na skrojone porcje przygotowane do sprzedania. Od tamtej pory nie kupuje w ogóle tam mięsa. Poza tym obsługa jest bardzo nieprzyjemna. Tak jakby klient był intruzem. A przecież z niego sklep się utrzymuje. Szkoda pieniędzy i zdrowia.
Daniel Tarka
::To co pisze @Kunktator to niestety prawda. Ochroniarze są nieraz na tyle bezczelni, że zaglądają do koszyka, człowiek ma wrażenie, że robi coś złego chodząc sobie między półkami, gdy co chwila zza rogu wyłania się "ochroniarz". Jakaś komedia. Na duży minus ceny - bardziej "żabkowe" niż marketowe. Sklep jedzie chyba na swojej "marce" i na formacie convenience store - po sąsiedzku. Już lepiej skoczyć do FRACa czy PiP i przekonać się jak wyglądają delikatesy na miarę 2017 r. (a nie 1993). Można się naciąć na wędlinach (serach w sumie też) - nie wiem skąd pomysł na krojenie ich zawczasu, ale zdarza się, że są po prostu nieświeże i w domu połowa (ze spodu) ląduje w koszu, bo okazuje się, że zalatuje, jest z dwóch różnych partii, albo nawet różnych typów wędlin. Trochę smutne, że przy tak długiej ladzie nie ma właściwie wyboru dobrych jakościowo produktów. Alkohol z osobną kasą to też jest bardzo ciekawa historia. :-))