closed
🕗 opening times
Monday | - | |||||
Tuesday | - | |||||
Wednesday | - | |||||
Thursday | - | |||||
Friday | - | |||||
Saturday | - | |||||
Sunday | - |
8, Komandosów, 31-311, Kraków, Kraków, PL Polska
contacts phone: +48 571 404 166
website: www.mila.pl
larger map & directionsLatitude: 50.0436551, Longitude: 19.9299397
pawel dulemba
::Wcześniej już wspominano o 'poziomie' obsługi w tym sklepie. Od ponad roku chodzę do tego sklepu i to co tam się wyprawia to jest jakiś żart. Zauważyłem, że kompletnie nie zmienia nic to ile osób jest przed tobą w kolejce. Tak czy srak odstoisz swoje 10-25min. Niezależnie od tego czy przed tobą stoją 2 osoby czy 15. Rekordy najżałośniejszej obsługi pobija pani z trwała a'la lata 90-te. Przed i po skasowaniu każdego produktu obowiązkowy kilkusekundowy rzut oka za, przed, przez i obok okna. W momencie gdy wyczekująco spojrzałem na Panią, usłyszałem - PRZECIEŻ KASUJE NIE?
Michał Wiśniewski
::Niestety, to jedyny duży sklep w mojej okolicy, więc chodzę tam z konieczności. Na tak złą obługę nigdy wcześniej nie trafiłem. Kasjerki mają chyba odgórny zakaz uśmiechania się i zaliczony kurs trakowania klienta jak śmiecia (już w Urzędzie Skarbowym czułem się o wiele lepiej traktowany). Najgorsza jest ta blondyna w średnim wieku z fryzurą a'la Grażyna i wiechnie naburmuszoną miną. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby odpowiedziała dzień dobry, choć jak trzeba, to potrafi się wydzierać na cały sklep. Kolejki na kilkanaście minut to norma, w godzinach porannych zdarza się, że przy żadnej z pięciu kas nie ma nikogo. Parokrotnie widziałem, jak wykładają piechowy gołymi rękami, bez rękawiczek. Nie wierzę, że w 2018 roku taki sklep jeszcze trzyma się na rynku.
Bolo
::Zakład pracy chronionej. Obsługa nie jest zainteresowana klientem. Kolejki do kasy ogromne, a co najgorsze kasjerki często wychodzą z kasy, aby szukać ceny na sprzedawany towar. Towar przeciętny. Na takiej powierzchni można zdecydowanie przygotować lepszy towar, tylko trzeba chcieć. Marzec 2018 r. Jesteśmy po pisowskim zakazie handlu w Niedzielę. W soboty masakra w sklepie. Tłumy kupujących i nie wydolna obsługa. Dobra rada. W sobotę przed pisowską Niedzielą omijać sklep szerokim łukiem.
Night Sniffer
::Godziny spędzone w kolejkach, kolejki na kilkanaście metrów a czynne dwie kasy (jedna przy alkoholach). Nie polecam
Łukasz Sarna
::Chodzę w ostateczności. Nie mój klimat. Nie lubie, nie podoba mi się. Obsługa taka sobie. Zdecydowanie lepszy jest obok Lewiatan tyle że w niedzielę niestety mila jest dłużej otwarta tylko dlatego tam zawitałem.