öffnen
🕗 öffnungszeiten
Montag | - | |||||
Dienstag | - | |||||
Mittwoch | - | |||||
Donnerstag | - | |||||
Freitag | - | |||||
Samstag | - | |||||
Sonntag | - |
211, aleja Niepodległości, 02-086, Warszawa, Warszawa, PL Polska
kontakte telefon: +48 665 858 444
webseite: www.sphinx.pl
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 52.2121178, Longitude: 21.0049714
Oszukać Kogokolwiek
::Od wielu lat nie byłem w żadnym sfinksie, bo przestałem.tam zaglądać po tym jak w pustym lokalu czekałem 15 minut na kogoś z obsługi, podczas gdy kelnerzy romansowali sobie przy barze. Wczoraj postanowiłem dać kolejną szansę, czego żałuję. Po pierwsze czułem się tam intruzem. Obsługa była nieco obrazona o to, że przyszlismy... Martwili się, że wózek dziecięcy będzie im przeszkadzał w chodzeniu między stolikami... Ceny prawie jak w restauracji a to jednak przeciez zwykła mordownia, w szczególności, że tuż za ścianą mieści się Bolek. W knajpie bardzo głośno. Przeszkadza brak toalety (tak!), trzeba korzystać z tej w Bolku... Co do samego jedzenia, to kiedyś podawali przystawki, porcje były duże a jedzenie smaczne. Teraz przystawek nie ma, jedzenie to suche wiórki bez żadnego sosu a porcja najwyżej na mały kobiecy głód... Daje 2 gwiazdki tylko dlatego, że poprosiłem, żeby zupa dla dziecka była szybciej niż reszta dań (inaczej byłaby katastrofa) i faktycznie pojawiła się szybko, mimo że kelner niczego nie obiecywał. I jeszcze jedno - fajnie, że jest kącik dla dzieci, AE co z tego,skoro nie ma toalety, gdzie można by przewinac, a kelnerzy kręcą nosem, że wchodzi się z wózkiem?
jacob cook
::obsługa fatalna, przy zbieraniu zamówienia zapomniał poinformowac nas o fakcie, że skonczyła się im kawa, w poniedziałek o 15... mało tego, szarlotka jak poinformował „kelner” była mrożona, co mnie zaskoczylo, i czuć było, że nie jest to zbyt świeży wyrób, do tego lody, punkt programu, jakas roztopiona masa obok ciasta, gdy zapytalem co sie z nimi stało i dlaczego podaje mi roztopione, usłyszałem, że to od szarlotki się roztopiły... brak komentarza, poprostu mnie zatkało...
Józef Szafrański
::Jedzenie dobre, tylko pita jakby wczorajsza i mało hummusu na libańskich chlebkach. Całą knajpę obsługiwał chyba jeden kelner (w sobotę po południu) i dwadzieścia minut upłynęło, zanim zabrał ze stolika brudne szklanki po poprzednich gościach i przyjął zamówienie. W skrzynkach na kwiaty faktycznie syf zamiast doniczek.
Kinga Włodarska
::Zamowilismy Shoarme :/ mieso katastrofa ! Suche jak skwarki, z zestawu surówek który jest w karcie otrzymałam jedynie " surówkę " z marchewki rozgnieciona na połowie talerza :/ chyba efekt push up :/ o ilości mięsa nawet nie wspomne !:/ poprosiliśmy sok bananowy ( odziwo był okej ) oraz coca cole ZERO ! A CO DOSTALIŚMY ?? PEPSI ! albo obsługa jest niekompetentna albo " kucharze "do d... brak piwa w niedzielę o godzinie 19 również juz nas nie zaskoczył :/dodatkowo syf w doniczkach na kwiaty NAJGORSZY SPHINX w jakim byliśmy :/
Adam S
::Takich skwarek nigdy w historii pobytów w tej sieci nie jadłem (zamówiłem shoarma) Nie mam pretensji do kelnera bo robił co mógł. Braku piwa w niedzielę ok godziny 16 nie skomentuje. Świadczy to tylko o menedżerze lokalu. Na prawdę gdyby nie towarzystwo i mega głód to danie nadawało się tylko do skarmienia gołębi. Nie polecam i postaram się już nigdy nie odwiedzić tej sieci.