Revitum MOC zdrowia in Warszawa

🕗 opening times

comments 5

• pl

  Zuzanna Nowak

  :: 10 April 2018 18:27:37

  Centrum Revitum odwiedzam regularnie i korzystam z testów i kuracji suplementami do dnia dzisiejszego, zwłaszcza teraz zmienili się właściciele i Pani Maryla, to bardzo miła, życzliwa i kompetentna osoba. Miałam poważne problemy zdrowotne i nikt nie mógł mi pomóc. Brawo Revitum, brawo Pani Marylo. Polecam szczerze .

• pl

  Ela KBK

  :: 03 April 2018 23:55:42

  Ja osobiście również korzystałam z usług i suplementów z Revitum i bardzo mi pomogli. Obsługa bardzo życzliwa i kompetentna, a że drogo? Dobre rzeczy niestety kosztują.

• 

  Deseni

  :: 15 February 2018 23:25:48

  Jestem po badaniu EAV min. na metale ciezkie. Wykryto mi dwa. Przepisano mi na metale chlorellę. Moim zdaniem to o wiele za malo zeby pozbyc sie z ciala tego. Biore Zeolit Lavavitae. No i dostalam na poprawienie ph organizmu „Rebalans” a tam w skladzie toksyczny : stearynian magnezu(przyjmowany regularnie może tworzyć na ścianach jelit nieprzepuszczalną powłokę, która zapobiega wchłanianiu się pozytywnych substancji z naszego pożywienia (i… suplementów!). Moja konkluzja: lecz sie sam czlowieku albo w klinice zrob sobie badania a lecz sie sam. P.s na maile klinika nie odpowiada.

• pl

  7766 4499

  :: 31 January 2018 16:18:18

  Absolutnie nie polecam. Radzę zapoznać się z opiniami na forum Kafeteria i z opiniami lekarzy na abczdrowie na temat tej firmy. W 2014 byłam w oddziale w Łodzi na jednej wizycie i skutecznie mi się odechciało. Przez kilkanaście lat zmagałam się z problemami z jelitami, żołądkiem, odczuwaniem ciągłego głodu, ciągłym zmęczeniem i płucami. Po nieudanych wizytach i prześwietleniach u lekarzy i przyjmowaniu leków typu Debutir postanowiłam za namową kogoś z rodziny pójść na wizytę do Revitum. Traktowałam to już jako ostatnią deskę ratunku i nawet nie przeczytałam nic o nich na internecie. Zapłaciłam w sumie około 600zł. Niestety nie mam przy sobie wypisu chorób i problemów, które ta firma u mnie wynalazła. Jak tylko to znajdę, to oczywiście dopiszę w opinii, jednak kiedy mój lekarz usłyszał do kogo poszłam po pomoc to się zaczął śmiać i nawet nie spojrzał na ten świstek. Miał rację. Osoba przeprowadzająca ''badanie'' najpierw rozeznawała się w temacie, a później pod ten wywiad podkładała sobie choroby. Stwierdziła, że moje problemy z bieganiem i normalnym oddychaniem są spowodowane grzybami, które są tak zaawansowane, że osiadły na płucach i dlatego duszę się podczas treningów. Dostałam jakiś olejek, żeby sobie ''udrożnić'' podczas biegów. Jak się po 1,5 roku okazało... mam astmę. Badania wykonane w laboratorium - żadnych bakterii/grzybów nie ma w organizmie. I nie było także w roku 2013 według moich wcześniejszych badań. Usłyszałam także, że moje problemy żołądkowe są związane z alergią na laktozę i gluten. Jak tutaj nie trafić? Co chwila ktoś się na to skarży... Niestety podczas mojej wizyty ''badająca'' nie trafiła. Aktualnie trenuję siłowo. Moja dieta składa się głównie z tych rzeczy - nic mi nie jest. Natomiast problemy z wszelkimi objawami IBS z którymi się męczyłam przez około 12 lat zniknęły, kiedy w 2016 roku dostałam antydepresanty, które pomogły mi uporać się z IBS spowodowanym nerwicą i fobią społeczną. Od tego momentu ani razu już nie wciskałam na siłę jedzenia z powodu ''przeczyszczonego'' żołądka. Bez najmniejszego problemu "specjalistka" określiła także, że mam w sobie Lamblie, natomiast z badań wynika, że w życiu nie miałam ani jednego pasożyta.. Skąd taka rozbieżność? Na moje problemy z koncentracją, ciągłym zmęczeniem i złym samopoczuciem także jakieś wyjaśnienia się znalazły, ale to już musiałabym spojrzeć w wypis. Także jednym słowem 600 zł poszło na nic. Dostałam masę tabletek, które w żaden sposób nie zadziałały i męczyłam się z objawami jeszcze przez długi czas. Te tabletki nawet nie są organiczne. Za co takie ceny? Już nie wspominając, że firma ta specjalnie wypisuje sztuczne do granic możliwości opinie na forach.

• pl

  HetfieldR

  :: 30 January 2018 23:19:08

  No co tu dużo mówić, byłem, zapłaciłem i nie wrócę ani nie polece. Zacznijmy od testów Volla - Pani przez telefon powiedziała, że to metoda finansowana w niemczech o wysokiej skuteczności - krótkie zapoznanie z materiałami w internecie i już widać że to ściema. Dodatkowo Pani "specjalistka" która wykonywała test sama przyznała, że korzysta z przeterminowanych fiolek do badań, a samo badanie nic nie wykazuje, tylko wskazóweczka sobie macha i żebym sobie poszedł do lekarza jeżeli coś mi naprawdę dolega. No ale najlepszy był telefon, że mają dla mnie super ofertę na herbatę za 70zł, problem w tym że taka sama jest dostępna gdzie indziej za 4zł. Jaja niezłe, ale nie warto wydać na taki kabaret 140zł, 140 jeżeli nie dacie się naciągnąć na jakieś "kuracje" po 700zł, które również można by było kupić taniej, nawet bezposredńio od producentów i to o około 40% wartości. Nie polecam nikomu, naciąganie pod przykrywką pomocy!!! Aż strach pomyśleć co się stanie jeżeli ktoś przyjdzie z prawdziwym problemem, a "badania" wykryją coś innego byle sprzedać kuracje i zamaskują prawdziwe problemy. Niestety nie mogę dodać odpowiedzi na odpowiedź więc edytuję komentarz: Po pierwsze, co z tego, że wykonujecie testy medycyny naturalnej? Czy gdziekolwiek do tego się przyczepiłem? - nietrafiona odpowiedź? Wiedziałem od początku że to organizacja biomedyczna - odpowiedź całkowicie nie na miejscu. Herbatka zamówiona dla testu za 4zł ma termin na ponad 11 miesięcy, gdzie ma starczyć na miesiąc picia.. 4 a 70 zł to duża różnica, nie sądzą państwo? Gwarancja satysfakcji? Tak, już mnie specjalistka poinformowała jaka jest gwarancja - nie chce podawać żadnych danych żeby nikt "przypadkiem" nie stracił posady. A co do 100tyś klientów to sporo ale czy każda z tych 100tyś osób jest zadowolona? Sądząc po ocenach w internecie śmiem wątpić, a na pewno wątpię że jesteście ostatnią deską ratunku, ponieważ internista jest w stanie stwierdzić więcej niż Wasze testy.. Również życzę miłego dnia jak i tego abyście przestali robić ludzi w balona.