closed
🕗 opening times
Monday | - | |||||
Tuesday | - | |||||
Wednesday | - | |||||
Thursday | - | |||||
Friday | - | |||||
Saturday | closed | |||||
Sunday | closed |
61, Legnicka, 50-001, Wrocław, Wrocław, PL Polonia
contacts phone: +48 888 606 202
website: www.phm.pl
larger map & directionsLatitude: 51.126775, Longitude: 16.981988
Pliska Zaba
::Totalna porażka, rejestratorki nie z tego świata,długie oczekiwania na wizytę która i tak będzie odwołana przesunięta i nie zrealizowana . Nie polecam i odradzam tych przychodni
Ala Z-a
::Najgorsza przychodnia w jakiej byłam zapisana! Komplety haosl brak lekarzy, długie oczekiwanie na termin wizyty. Nie polecam jeśli chcecie jakoś funkcjonować
MrKullukkul
::Podobnie jak jeden z moich przedmówców uprzedzam że rejestracja telefoniczna jest możliwa, ale często trudno się dodzwonić. Powód jest prosty - telefony odbierają te same panie, które rejestrują pacjentów którzy przyszli osobiście. Gdy jest większa kolejka, to nieraz byłem świadkiem sytuacji, jak telefony po prostu dzwoniły i nikt ich nie odbierał. Niewielka wina Pań, które tam pracują. Za mało ludzi i brak oddzielnego systemu rejestracji telefonicznej. Natomiast co do specjalistów to mogę polecić. Ale w zależności od rodzaju problemu można odczekać swoje w kolejce na NFZ, albo dość sprawnie umówić się na godzinę i dostać łatwo np do dentysty.
Miecz Mieczu
::Moim zdaniem swietna obsługa byłem tam u dentysty i zrobił mi zęba 2x lepiej niż poprzednie 2wie dentystki które nie potrafiły sobie poradzić z trudnym zębem, zawsze coś przeszkadzało. Poza tym czyszczenie kamienia pasowanie rewelacja. A co do recepcji człowiek powinien wymagać Kultury najpierw od siebie a następnie od innych, osobiście zostałem bardzo dobrze obsłużony i jestem bardzo zadowolony.
AlumDark
::Ta przychodnia to jedno wielkie nieporozumienie! Nikomu nie polecam. Ale przejdźmy do rzeczy. Około miesiąca temu telefonicznie umówiłem się na prywatną wizytę u ortopedy. Dzisiaj przybyłem kilka chwil wcześniej, by uiścić opłatę zgodnie z menu - 80 PLN. Dowiedziałem się, że nikogo pod gabinetem nie ma i spokojnie mogę iść do lekarza. Jakież było moje zdziwienie, gdy pod gabinetem siedziało 18 (osiemnaście) osób, o których nikt z recepcji nie wiedział. Oczywiście wszyscy na NFZ. Ja nie mam zamiaru mianować się kimś lepszym, tylko dlatego, że gotówką zapłaciłem. Ale to, co stało się chwilę później wołało o pomstę do nieba. Ludzie na mnie napadli i poinformowali, że siedzą w kolejce od godziny 7, i nie będą nikogo przepuszczać. Uznałem, że nie jestem od rozwiązywania takich sporów, zszedłem do recepcji i poprosiłem o interwencję. Miła (o dziwo) Pani, podeszła ze mną pod gabinet i weszła do lekarza zapowiedzieć, że posiada pacjenta prywatnego, na co doktor Wilczek stwierdził, że przyjmuje wg kolejki i nie interesuje go fakt, że ktoś zapłacił za wizytę. Takiego szoku nie przeżyłem od lat 80 ubiegłego wieku. Skoro zapłaciłem za wizytę pieniędzmi (mimo faktu, że płacę komplet ZUS i NFZ), bo zależy mi na czasie i mam czekać około 3 godzin zrezygnowałem z wizyty. Oczywiście pieniądze mi zwrócono (no łaski nie zrobili), jednak zachowanie lekarza i ogólnie panujący burdel rozwalił mi kręgosłup bardziej niż kolizja w której miałem nieszczęście uczestniczyć. Zmiana lekarza i przenoszenie dokumentacji kosztowało mnie o wiele więcej pieniędzy, a wizyta w nowej przychodni kolejne kilkadziesiąt złotych więcej. Także jeśli macie ochotę skorzystać z usług prywatnych tej przychodni szczerze Wam nie polecam, bo jak już wezmą kasę, to zapominają o Tobie. Kobiety w recepcji, choć miłe i uczynne nic nie mogą zrobić, bo Pan k***a lekarz ma swoje zdanie! A to ponoć oni ich zatrudniają. Także komuna wiecznie żywa. Szkoda czasu i nerwów na skrajną niekompetencję. A żeby jeszcze bardziej im dosrać to w budynku nie działa klima i człowiek poci się, jak ksiądz w przedszkolu! Ooo, taki hejt! PS: nie jestem gruby.