öffnen
🕗 öffnungszeiten
Montag | - | |||||
Dienstag | - | |||||
Mittwoch | - | |||||
Donnerstag | - | |||||
Freitag | - | |||||
Samstag | - | |||||
Sonntag | - |
Strzeszyńska, 60-479, Poznań, Poznań, PL Poland
kontakte telefon: +48 721 287 526
webseite: papugarniakakadu.pl
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 52.4488316, Longitude: 16.8938388
Karolina Surma
::Świetne miejsce !wczoraj byliśmy z moim chłopakiem .Byłam w innych papugarniach w Warszawie i w Zakopanem ale tu bylam miłe zaskoczona Pieknie urządzona i taka kameralna nie śmierdzi starym drewnem i nie wita tandetnymi gadżetami a przed wejściem personel poucza jak się zachować .Wchodzac tam człowiek jest uświadomiony nigdzie się nie spotkałam aż z takim podejściem bo w innych to uśmiech jakiejs pani czy pana a potem tylko patrzenie w telefon i bez różnicy dla nich co się będzie działo . Sama mam papużkę i wiem jak mogą dziobnąć a już wieksze papugi to wogole trzeba uważać .Dla niektórych dziobniecie to morze krwi ludzie uwielbiają wszystko wyolbrzymiać może ręka odpadła albo wogole oddziobany pusty łeb poleciał i kulał się a papugi grały mecz Polska - Chile 😆W Zakopanem jest ok ładnie papużki zaczepialskie wesołe , Warszawa Niekoniecznie wole mniejsze papugarnie są bardziej jakos zadbane tutaj w Poznaniu sa świetne te Papugi widziałam zajadaly warzywka owoce sa bystre i ciekawskie nie siedzą smutno .kakadu jakie śmieszne tu sa i chyba amazonka któraś nawija po swojemu Nie rozumiem osób , które nie znają się na papugach a opisują ich zachowanie. są szafki gdzie można torebkę zostawić i o wartościowe rzeczy Nie trzeba sie martwic , a ta galeria jest tak mała to nie kolos nie Malta czy Browar by nie trafić ! wchodzi słyszymy papugi przecież . napewno wrócę do tych papuzek ich popisy i radość dały mi mnóstwo pozytywnej energii i nie brałam na rękę ar bo nie wolno zreszta po co wole obserwować jak się bawią ze sobą a malutkie same przylatują . Mój chłopak miał z 5 ich na sobie ja to samo takie wesołe bąbelki 😆 wizyta mega pozytywna !
Beata Kowalska
::Dojazd do papugarni tragiczny zadnego oznaczenia. Pojechalam tam dzis, by sprawdzic czy to prawda co pisza o papugarniach. Niestety tak to prawda. Wszystkie papugi to mlodziaki / dzieci. Ciekawa jestem co stanie sie z papugami ktore zaczna dojrzewac i walczyc o teren ? Wtedy tam bedzie dosc niebezpiecznie nie tylko dla ludzi ale i ptakow tam przebywajacych. Jedna Pani w swej opinii pisala o agresywnym zachowaniu papug - zwierzeta to nie zabawki i mogly byc poddenerwowane ciagla obecnoscia obcych ludzi w ich otoczeniu. Po za tym przed wejsciem jest sie ostrzeganym o mozliwosci dziobniecia badz podrapania. Wchodzac do takiego miejsca Pani powinna miec dziecko pod ciaglym nadzorem a jesli widziala Pani ze jest cos nie tak nie dopuszczac wcale do bezposredniego kontaktu.
Aga Ta
::Absolutnie odradzam!!! Przede wszystkim rodzicom aby nie zabierać tam mniejszych DZIECI !!! Już przed wejściem zostaliśmy ponformowani, że papugi dziobią (chyba nie są agresywne skoro wpuszczają tam małe dzieci?- pomyślałam). Weszliśmy. Dziewczyny pracujące tam co chwilę podchodziły do nas pytając czy zabrać jakąś papugę, która uparcie dziobała nasze ubrania lub uszy zamiast karmy, którą mieliśmy aby je karmić. Po 5 minutach mój 8 letni syn wybiegł stamtąd z płaczem z ręką we krwi. Papuga oderwała dość spory kawałek skóry z opuszka palca tak, że syn ma głęboką ranę na kilka milimetrów. Byliśmy już w papugarni w Karpaczu gdzie szczerze polecam to miejsce bo tamte papugi zachowywały się łagodnie i były naprawdę bardzo przyjaźnie nastawione do ludzi. Tu w Kakadu w Poznaniu od razu po wejściu do środka zauważyłam OGROMNĄ różnicę w zachowaniu ptaków: były bardzo rozdrażnione, niechętnie podlatywały do ludzi a obsługa papugarni obserwowała nas dziwnie (lub papugi? bo wiedzieli, że mogą zrobić komuś krzywdę?). Spokojnie staliśmy kiedy nagle jedna bez powodu dziobnęła mojego syna... Pan z obsługi podając nam gaze i plaster mruknął coś pod nosem, że nic się przecież nie stało, że papugi "póki co są zdrowe" i niczym pewnie synek się nie zarazi... Inne papugi stamtąd też zachowywały się dziwnie, agresywnie dziobały się między sobą, czułam się tam nieswojo a dla porównania napiszę raz jeszcze, że wizyta w papugarni w Karpaczu była rewelacyjna, ptaszki są tam bardzo przyjazne dla zwiedzających, o wiele bardziej zadbane niż w Poznaniu, chętnie podlatują do ludzi, przemiła uśmiechnięta obsługa, spędziliśmy tam wspaniale godzinę. Już nigdy nie wrócę w to miejsce i odradzam wizyte w Kakadu wszystkim a przede wszystkim z dziećmi! Tym bardziej, że to nie pierwszy podobny przypadek w tej papugarni.
witti Pierwszy
::Modny ostatnio model spędzania czasu z dziećmi. Niezwykle trudna droga dojścia - piętro, z tyłu, żadnego oznakowania. Sama papugarnia przyjemna, ale trzeba uważać na wszelkie dyndające elementy. Widziałem nawet jak oddziubały pieprzyk.
Stella Vitte
::Papugarnia jest na bardzo wysokim poziomie, od obsługi klienta po troskę o papugi. Regulamin jasno określa zasady bezpieczeństwa zarówno ludzi, jak i papug. Należy ściągnąć cała biżuterię, zdezynfekować ręce i obuwie. Załoga cały czas nad wszystkim czuwa, potrafią opanować każda sytuacje. Papugi mają dużo miejsca, bogata dietę oraz strefę odpoczynku bez dostępu ludzi. Zdecydowanie polecam