öffnen
🕗 öffnungszeiten
Montag | - | |||||
Dienstag | - | |||||
Mittwoch | - | |||||
Donnerstag | - | |||||
Freitag | - | |||||
Samstag | - | |||||
Sonntag | - |
29, Żeromskiego, 26-600, Radom, Radom, PL Polska
kontakte telefon: +48 666 712 111
webseite: otwarta-wine-cafe.business.site
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 51.401408, Longitude: 21.152668
Ross Hayden
::Fajne miejsce, przystępne ceny, dobre przekąski. Co prawda byłem tylko raz, ale myślę, że jeszcze tu wrócę ;)
Emilia Sobczak
::Bardzo przytulne miejsce. Idealne aby spotkać się ze znajomymi, cudowna aromatyczna kawa, przepyszne ciasta. Znajdzie się coś również dla głodnych brzuszków, kanapki niebie w gebie. Świetnie organizowane chilloutowe weekendy. Polecam
Lil Pepe
::Ostatnia opinia na temat tego lokalu i odpowiedź ze strony Szanownej Pani właściciel skłoniła mnie do założenia konta z innymi danymi niż moje prywatne, gdyż obawiałbym się nieprzyjemności związanych z następnym pobytem w tym lokalu przy na przykład sprawdzaniu dowodu. Mimo że nie posiadam 32 lat, to jestem na drugim roku studiów w Warszawie i na szczęście nie mam szansy „wagarować” w Pani lokalu, bo też pewnie musiałbym się liczyć z takim nieprzyjemnym traktowaniem jak mojego przedmówcy. Jednak zdarza mi się podczas powiedzmy comiesięcznego powrotu do macierzystego miasta zahaczyć o lokal „Otwarta”. Pamiętam jeszcze ze swoich czasów licealnych „Czytelnię Kawy”, która była idealnym miejscem dla ludzi w moim wieku. Gdy wychodzę spotkać się z młodszymi znajomymi to praktycznie zawsze ciągną mnie w stronę klimatycznej bramy na Żeromskiego, gdzie ma się niby kryć najprzyjemniejszy lokal w Radomiu po zamknięciu się „Czytelni”. I zdecydowanie tak jest, obsługa i wystrój to duży plus lokalu (szczególnie ciepłe pozdrowienia dla Pana Sławka, mega sympatycznej osoby), jednak jest także spory minus... Nie mam pojęcia w jaki sposób Szanowna Pani właściciel może się tak usilnie starać zapobiec i przeciwdziałać tym pozytywnym opiniom na temat tego miejsca. Ja sam bezpośrednio nie doświadczyłem niemiłych zachowań z tejże strony, jednak moi znajomi, pomimo zostawiania tam praktycznie co tydzień kwot około 80-100 zł jako grupa kilkuosobowa, siedząca zazwyczaj przy jednym, maksimum dwóch małych stolikach, niejednokrotnie poczuli się dotknięci przez niezbyt miłe komentarze Pani właściciel. Nie było to w moim towarzystwie, więc nie mogę potwierdzić prawdziwości każdego zdarzenia o jakim słyszałem, jednak dlatego też nie przytaczam tu dokładnych historii, poza tym ilość nie do końca przyjemnych sytuacji związanych tylko z jedną osobą z lokalu pozwala mi wierzyć w prawdziwość przynajmniej większości z tych opowieści, w końcu po co nastolatkowie, którzy są częstymi klientami „Otwartej” (a są jej zdecydowanymi fanami) mieliby jej robić zły PR, który nie jest zgodny z prawdą? Zresztą mam wrażenie (jest oczywiście subiektywne, ale wiele osób podziela ten pogląd), że przy każdym pojawieniu się Pani właściciel atmosfera robi się mniej komfortowa niż wcześniej i w mojej opinii gęstsza, co nie jest zbyt fajną rzeczą, gdy pragniesz odpocząć po męczącym tygodniu. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, mogą to Państwo potraktować jako radę. W Warszawie niejednokrotnie wychodzę ze znajomymi posiedzieć w miejscach o podobnym klimacie do Otwartej i praktycznie zawsze te knajpy wybijają się dzięki pozytywnym komentarzom ludzi w wieku 17-23 lata, gdyż to jest właśnie moment w życiu kiedy ma się czas na spędzanie sporej ilości czasu w kawiarniach czy lokalach jak Państwa. Jeśli będzie Pani wprost w internecie wytykać te osoby, że są za młode, aby przebywać w Pani knajpie i kręcić nosem na pieniądze oraz towarzystwo tych trochę młodszych osób, to nie przewiduję zbyt wielkich sukcesów w dalszej przyszłości. Bo naprawdę nie trzeba być w „Otwartej” częściej niż raz, może dwa na miesiąc, aby zauważyć, iż przez 90% procent czasu większosć klienteli tego lokalu to osoby właśnie w wieku 17-23, a może nawet 17-20. Pozdrawiam, ale niezbyt ciepło.
Czarci Wybryk
::Obsługa bardzo miła, a właścicielka dla kontrastu do kitu. Nazwała mnie małolatem mimo, że mam 32 lata i kazała mi wagarować sobie na dworcu. Nie rozumiem takiego zachowania. Jestem zdegustowany i sfrustrowany. Więcej nie zamówię tu swojego ulubionego Książęcego lanego za 7 ziko, bo nie będę jej dawał satysfakcji za friko. Pozdro TPS.
Łukasz Makulski
::Super miejsce na spotkanie ze znajomymi. Szeroki wybór napojów wyskokowych i nietypowych przekąsek (nie tylko chipsy i tatar). Można zjeść i wypić w bardzo fajnej atmosferze i za bardzo fajne pieniążki.