åben
🕗 åbningstider
Mandag | - | |||||
Tirsdag | - | |||||
Onsdag | - | |||||
Torsdag | - | |||||
Fredag | - | |||||
Lørdag | - | |||||
Søndag | - |
00-001 Warszawa, Polska
kontakter telefon: +48 570 777 330
Større kort og retningerLatitude: 52.2628346, Longitude: 20.9291889
Benia W
::Gdyby była ocena zero wystawiłambym ocenę ZERO. Przede wszystkim lokal- smród, brud i bałagan. Samo sushi OBRZYDLIWE - powinniście dostać karę za wykorzystywanie tej nazwy do nazywania tego badziewia SUSHI. Najtańsze z możliwych składników. Śmierdząca ryba o niespotykanej konsystencji. Wszystko uwalone w śmierdzącym kawiorze. Ogórkie pocięte w jakiś przedziwny sposób, sałata nadgniła z brązowymi plamami. Samo połączenie smaków jak dla ludzi, którzy oprocz kartofla i cebuli nie widzieli w życiu nic innego. To „suszi” to obciach.... Nigdy więcej chyba ze lubisz jesc stare resztki. A opakowanie - to jest farsa! Masakra, jak wam nie jest wstyd taką tandetę robić !?!?
Monika Jastrzębska
::Biorąc pod uwagę cenę i jakość sushi wypada bardzo dobrze 😋 owszem, są lepsze suszarnie, ale też droższe. To moje miejsce nr 1 przy zamawianiu dużych zestawów 😊
Grzegorz Sobczak
::Jedzenia nie oceniam, bo nie jadłem. Lokal słaby, i to bardzo , bez miejsc siedzących dla klienta. Typowa wynosówka
Dell B
::Mam wrażanie że pracuje tam kliku kucharzy i tylko jeden wie co robi. Zawsze zamawiamy największy zestaw i w zależność od dnia jest on bardzo dobry lub nie smaczny. Przeważnie trafiamy na dobrej jakości jednak zdarza się, że sushi smakuje i wygląda jakby było robione kilka dni wcześniej, zawiera kilka innych rolek lub cały zestaw oblany jest sosem sojowym. Co do czasu oczekiwania w tygodniu nie mieliśmy problemów, jednak w weekendowe wieczory nastawiamy się, że może być spore opóźnienie.
Aleksandra N.
::Kawałki rozmoknięte, rozpadające się, składniki słabej jakości - zamiast serka philadelphia jakiś zwykły serek śmietankowy, warzywa trącące lodówką, najgorszej jakości tempura, krewetka nie przypominająca w ogóle krewetki. Surowy łosoś dobry, ale zabity smakiem dziwnych dodatków - kiwi to jakaś pomyłka. Polecam nauczyć się robić sushi, a potem eksperymentować. Nie spodziewałam się za tą cenę niczego kuriozalnego, ale to nie warte było 50 zł, a wydaliśmy 100, z czego połowa poszła do śmieci.