åben
🕗 åbningstider
Mandag | - | |||||
Tirsdag | - | |||||
Onsdag | - | |||||
Torsdag | - | |||||
Fredag | - | |||||
Lørdag | lukket | |||||
Søndag | lukket |
11, Rynek, 20-111, Lublin, Lublin, PL Polen
kontakter telefon: +48 81 532 05 45
internet side: www.mbp.lublin.pl
Større kort og retningerLatitude: 51.2476786, Longitude: 22.5685418
Tyche
::Bardzo przyjazna biblioteka w atrakcyjnej lokalizacji w sercu starówki, polecam :)
Waldemar S
::Najwcześniejsze wzmianki na temat kamienicy Rynek 11 pochodzą z 1512 r. W XVIII wieku budynek był własnością zakonu franciszkanów. Kamienica znajduje się w zwartej zabudowie wschodniej pierzei Rynku, sąsiaduje z kamienicami Rynek 12 oraz Rynek 10. Pozostałą zabudowę działki stanowi oficyna boczna. Obecnie na parterze kamienicy znajduje się filia nr 21 Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego. Po raz pierwszy w źródłach kamienica pojawiła się w 1512 roku. Wówczas jej właścicielem był niejaki Sayfert. Nie jest to informacja bezpośrednio dotycząca interesującego nas budynku, lecz odnosi się do sąsiedniej kamienicy, obecnej Rynek 12. Utożsamiać go można z kupcem Sewerynem Zajfertem. Używał on gmerku w postaci podwójnie skrzyżowanej strzały, który znajduje się na zachowanym na parterze gotyckim portalu. W latach trzydziestych XVI wieku budynek był już zapewne murowany, parterowy. W posiadaniu Seweryna Zajferta budynek pozostawał przynajmniej do lat pięćdziesiątych XVI wieku. Dopiero wzmianki z roku 1571 roku przynoszą nam wieści o zmianie właściciela. Po Sewerynie odziedziczyła go jedna z jego córek, Elżbieta Thangell. W 1574 roku kamienica przeszła w posiadanie Konstantego Korniakta. Wkrótce wielki pożar miasta z 1575 roku uszkodził kamienicę, niszcząc drewniane elementy budynku. Jeszcze w tym samym roku Konstanty Korniakt powiększył swoją własność, kupując plac na tyłach kamienicy. Od roku 1584 do początku lat dwudziestych XVII wieku właścicielami byli Daniel oraz Rudigier Sacelli oraz ich spadkobiercy. Zły stan budynku, potwierdzony w wizji z 1588 roku zaowocował remontem generalnym przeprowadzonym około roku 1590. W 1632 roku nowymi właścicielami kamienicy zostali Karol i Marianna Goldsmitowie, którzy kilkakrotnie podjęli się przeprowadzenia prac renowacyjnych, w czasie których zostało dobudowane piętro budynku. Po śmierci właścicieli ich nieruchomość odziedziczyli spadkobiercy, zwani już po polsku Złotnickimi. Niestety, wkrótce kamienica ponownie podupadła i już w 1663 roku znowu został przeprowadzony remont. Wówczas najprawdopodobniej zostało nadbudowane drugie piętro oraz attyka. Po śmierci Ernesta Złotnickiego kamienica była użytkowana przez lubelski zakon franciszkanów. W roku 1745 została przeprowadzona wizja, która wykazała bardzo zły stan budynku. W 1791 roku kamienica została nadana przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Janowi Nepomucenowi Sobieszańskiemu. Nie cieszył się on jednak długo królewskim podarunkiem, ponieważ już wkrótce został z niego usunięty, a budynek przekazano kanonikowi lwowskiemu, kustoszowi kolegiaty Wojciechowi Strykowskiemu. W 1820 roku nowym właścicielem nieruchomości został Kasper Drewnowski, który jeszcze w tym samym roku odsprzedał ją Łukaszowi Rodakiewiczowi, Budowniczemu Województwa Lubelskiego. Nowy właściciel postanowił zbudować na tyłach kamienicy teatr. Na szczęście wraz z budową teatru nastąpił remont kamienicy. Wówczas zostało dobudowane trzecie piętro, przykryte dwuspadowym dachem. Do końca XIX wieku kamienica należała do potomków Rodakiewicza, dopiero wówczas mąż ostatniej spadkobierczyni, Julii, Romuald Makowski sprzedał kamienicę. W czasie dwudziestolecia międzywojennego kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk. Przed wojną, ostatnimi właścicielami (od 1922 roku) byli Chil i Mindla Obcengierowie. Podczas bombardowania miasta w pierwszych dniach września 1939 roku kamienica została uszkodzona. W 1946 roku po zakończeniu II wojny światowej nowym właścicielem został Władysław Borch. W latach 2001–2006 zostały przeprowadzone szeroko zakrojone prace renowacyjne obiektu.
Justyna Kinga
::En Google-bruger
::mojim zdaniem biblioteka jest zadbana , ma własne zasady jest dobrym miejscem . Lecz mi się zdarzyły i nie tylko mi problemy np. że nie oddałam książki chociaż oddałam są również za krutkie daty oddania książki nie każdy przeczyta ja w 1 tydzień a do tego moja córka musi to omówić w szkole to następny tydzien