open
🕗 opening times
Monday | - | |||||
Tuesday | - | |||||
Wednesday | - | |||||
Thursday | - | |||||
Friday | - | |||||
Saturday | - | |||||
Sunday | - |
47, Aleje Solidarności, 61-696, Poznań, Poznań, PL Polska
contacts phone: +48 538 207 200
website: www.konsimo.pl
larger map & directionsLatitude: 52.4375439, Longitude: 16.9182757
Beata Just
::ja mam koszmarne problemy trwające wiele miesięcy z uzyskaniem faktury . Reklamacje składałam dwie, rozliczone były w sposób pro-kliencki ale już fakturę na ok 4700 pln nie mogę się doprosić. Mydlenie oczu. żałuję bo boję się składać kolejne zamówienia.
Daniel W.
::Sklep reklamuje się, że wszystko dostępne jest od ręki, że dostawa to maks 7 dni roboczych, ze serwis dot. dostawy kontaktuje się z klientem po maks 24 godzinach ... nic z tego w moim przypadku nie miało miejsca. Porażka! Zrezygnowałem z zakupu narożnika i czekam na zwrot płatności... ciekawe ile poczekam!
Natalia Sapikowska
::Komoda i szafa przyszly uszkodzone, 2 miesiące czekam juz na nowe elementy. Nie polecam!!!
Natalia Skorża
::Porządne meble w rozsadnej cenie. Dziwi mnie jednak fakt tak dużych opłat za dowóz mebli, zdecydowałam się na odbiór osobisty, wypożyczenie auta i dojazd z poznania do puszczykowa wyszedł znacznie taniej niż opcja dowozu :)
Krzy Gor
::Uwaga na odbiór osobisty z magazynu w Puszczykowie. Każą dzwonić przed przyjazdem min godzinę - ok, zadzwoniłem i miła pani zapewniła mnie, że towar będzie przygitiwany. Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że towar nie gotowy (3 kartoniki!!!!). Drzwi otworzył burak magazynier z pytaniem "czy po dużo przyjechałem?" Na co ja, że nie wiem co to dla niego dużo i skąd to pytanie... Na to on oświadczył, że jak dużo to idzie na przerwę i mam czekać 20 minut na dworze przed magazynem (-2 stopnie i duży wiatr), na to ja, że tylko 1 szafa do odbioru. Uff. Uprosilem gada i poszedł szykować!!!! Uwaga dopiero szykować, stąd moje pytanie po co każą wcześniej dzwonić. Czekam na Ada 10 minut, wiatr hula, zimno... Zdenerwowałem. Się i dzwonię odbiera panna ta sqma, ale już nie miła i puszczy na mnie że mam czekać czerpliwe, myślę co za wredna dziunia, bezczelna.... Po kolejnych 10 minutach wychodzi ten sam nazarty, opity magazynier i z uśmiechem debila oświadcza, że to moja szafa postawił b szczelnie paletę przed magazynem. I radź sobie sam... Chyba to jego sposób na dowartościowanie się... Nigdy więcej u nich nic nie kupię... Zaraz zobaczymy co jest w tych kartonach.... A ta lafirynde co odbiera telefonu i nic nie ogarnia to powinni zwolnić, bo malowanie pazorkow to nie wszystko