sin información
🕗 horarios
Lunes | ⚠ | |||||
Martes | ⚠ | |||||
Miércoles | ⚠ | |||||
Jueves | ⚠ | |||||
Viernes | ⚠ | |||||
Sábado | ⚠ | |||||
Domingo | ⚠ |
27, Henryka Sienkiewicza, 25-007, Kielce, Kielce, PL Polska
contactos teléfono: +48 602 315 781
mapa e indicacionesLatitude: 50.8713164, Longitude: 20.627175
Dawe Mireck
::Aleksander Van der Vonsik
::To jest fachowiec żywcem wyjęty z Misia albo Zmienników, przeczytałem 2 wcześniejsze opinie, ale pomyślałem sobie że może ja będę miał więcej szczęścia. Niestety umówiona wcześniej akcja otwierania zamka z godziny 17 przesunęła się na 20, a im dłużej trwało opóźnienie tym majster był bardziej butny, bo wiedział że go się nie da zastąpić o tak późnej porze innym fachowcem. Omijać szerokim łukiem, szczerze odradzam.
Użytkownik Google
::Kompletnie niesolidny człowiek. Umówił się na konkretną stawkę, z dojazdem w ciągu pół godziny. Przyjechał po ponad półtorej godziny, próbował zmienić warunki - wyłudzić więcej pieniędzy, tłumacząc, że musi wrócić po sprzęt i dojechać jeszcze raz. Kiedy nie zgodziliśmy się na podniesienie ceny, stał się nieprzyjemny. Nie skorzystaliśmy z jego usługi. Konkurencja chętnie przyjęła zlecenie i po kolejnej godzinie mieliśmy już otwarty samochód. Nawet sobie nie zawracajcie głowy, od razu szukajcie kogoś innego!
Użytkownik Google
::Niepoważny i niekompetentny człowiek, zwodzący ludzi, żeby tylko nie uciekło mu zlecenie. O godz. 13 tej miał być za pół godziny, przyjechał po kilku telefonach i trzech godzinach. Rozwiercił i dłubał w zamku (najzwyklejszym zamku w najzwyklejszych drzwiach) przez godzinę chodząc co chwilę po coraz to nowe narzędzia, pojechał twierdząc, że brakuje mu narzędzia, miał wrócić za pół godziny, po dwóch godzinach, w kolejnej rozmowie wymyślił kolejne przeszkody i obiecał że bedzie za 15 minut, wymądrzając się, że takich to on ma dziesiątki dziennie i jak się nie podoba to żeby znaleźć sobie kogoś innego (już był wieczór). Po kolejnej godzinie, o 19-tej rozwiercony zamek otworzył śrubokrętem sąsiad. Facet się nie pojawił wcale. Dwoje starszych osób, po zawale, spędziło przez tego tzw. "fachowca" i kombinatora 6 godzin koczując na klatce schodowej i u sąsiadów. Katastrofa, unikać jak ognia !