Kakadu. Sklep zoologiczny en Białystok

🕗 horarios

comentarios 5

• pl

  Igor Pogorzelski

  :: 03 mayo 2018 08:19:18

  Żal mi tych zwierząt nie mogę patrzeć jak te króliki ,chomiki itd.siedzą w tych zamkniętych klatkach przez ...

• 

  Oliver Jendro

  :: 24 marzo 2018 18:41:29

  Nie zgadzam się z Panią poniżej to nie była rybka tylko meduza która żyła!!!

• pl

  Aleksandra Mastej

  :: 24 marzo 2018 18:24:49

  Martwa rybka bez dostępu tlenu, tragedia a pracownicy siedzą na dupie i smieszkują, dramat nie polecam

• 

  Mechanik Przyszłośći

  :: 30 octubre 2017 17:09:12

  Z przykrością dołączam do opinii,że w Kakadu sprzedawane są chore zwierzęta.Jestem wsciekła i zarzenowana po rozmowie z Panem z brodą w sobotę na Hetmańskiej.Skorpion kupiony we środę w piątek już nieżyl rozpacz syna brak słów!!!!!!!wzbogaciłeś sie włascicielu o 250zł wraz z terarium a straciłeś o wiele więcej Białystok to małe miasto i opnie rozchodzą się w szybkim tempie.Żenujące.

• 

  aneta g

  :: 21 octubre 2017 23:41:27

  Kupilam szczura w piatek na hetmanskiej w kakadu, od razu po przyjechaniu z nim do domu zauwazylam ze kicha ,wiec w poniedzialek zawiozlam szczura do weterynarza poleconego przez sklep kakadu ,dal mi dla niego witaminki I codziennie mialam mu je podawać I jesli nie przejdzie do konca tygodnia to w poniedzialek przyjechać. Dziś czyli w sobote po 8 dniach od zakupu szczur juz nie żyje . Po telefonie do kakadu jakas totalna idiotka chyba kierowniczka ,glupio sie mnie pyta czego od nich oczekuje ,zebym przyjechala z rachunkiem I mi zwrocą pieniadze . To chyba nie chodzi o pieniadze tylko o biedne zwierze ,ktore najwidoczniej nie bylo sprawdzone u nich jesli chodzi o zdrowie.Jeszcze kretynka jak jej powiedzialam ze pewnie wszystkie zwierzeta sa u nich chore to powiedziala ze może sa chore , moze sie zarazily od szczura ktorego kupilam . Dla mnie obsluga co najmniej tępa ,beznadziejna ,bez podejscia do zwierzat ,przede wszystkim bez miłości do zwierząt.Przykre. Jak bylam w alfie w kakadu to Pani tak sie bala szczura wziać na rece ze sie z nim draznila palcem I juz nawet ja zauwazylam ,że to zwierze zaczyna sie denerwowac. Szkoda słów. Kupilam zwierzatko dla syna,juz sie do niego przyzwyczail ,oswajalismy go I po 8 dniach musialam tlumaczyc ze juz nie zyje .