keine Informationen
🕗 öffnungszeiten
Montag | ⚠ | |||||
Dienstag | ⚠ | |||||
Mittwoch | ⚠ | |||||
Donnerstag | ⚠ | |||||
Freitag | ⚠ | |||||
Samstag | ⚠ | |||||
Sonntag | ⚠ |
13, Aleje 1 Maja, 62-510, Konin, Konin, PL Polska
kontakte telefon: +48 63 243 76 00
webseite: www.hotelkonin.pl
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 52.2284048, Longitude: 18.2500341
Adam Radzewicz
::Coś strasznego. Jeszcze po kilku dniach mam w pamięci powrót do PRL-U. Bród i obsługa pamiętając dawna epokę i cały czas tkwiące w niej. Odradzam każdemu. Nigdy więcej. Beeeeee!!!!!!!!
Marcin
::Tylko trzy gwiazdki nie jest super ale jest ok. Czysto ciepło i to wszystko.
Casanov Ćwir
::Brakuje mi tylko zroznicowania cen pokoi wzgledem ich standardu wyposarzenia. Reszta ok.
po prostu cebula
::To nie hotel tylko wysypisko. Podróżni przyjeżdżają tam po drodze jakby nie musieli to by nikogo tam nie było oprócz pracowników którzy i tak by odeszli bo gdyby nie było ludzi hotel by zbankrutował.
Remigiusz Midura
::Wahałem się czy to zrobić ale jednak zdecydowałem się napisać ;-) Zawsze wybieram dobre, sieciowe hotele ale w Koninie takich brak zatem zatrzymałem się w hotelu Konin. Na dzien dobry- ok. Parking za szlabanem. Nie ma tragedii. Recepcja ok, choć w tym samym budynku są jakies kancelarie i inne usługi na wyzszych pietrach. Szkoda. Pokój na 3-cim piętrze, jedynka. Na korytarzu zapach lat 70-tych, w pokoju to samo. Pomimo 3 stopni na dworze wietrzyłem pół godziny. Lazienka mała ale to co tam ma być było. Nie bylo tam brudno. Pokoj- stare łóżko, niewygodny materac- miękki ale wygnieciony w niektorych miejscach przez co bardzo niewygodnie się leży. Wykładzina brudna, smierdzi piwem i starością. Ale pierwszy raz przeżyłem takie śniadanie. Na ciepło tylko grube parówki podane w garnku na stole. I już. Na zimno jeden rodzaj "wędliny" i jeden rodzaj sera "choć smakował bardziej masłem tudzież innym tłuszczem. Kilkoro gości hotelowych w sali na ktorej panuje całkowita cisza. Całkowita. Slychac było oddechy ludzi wokół (choć zbytwilu ich noe było. No bez jaj. Jakąś muzykę można puścić, kupic jakies normalne stoły i krzesła, zroboć choć jajecznicę... I jeszcze starszy pan- kelner, który coś ściera coś z podłogi a chwilę pozniej dokłada chleb na stół... Resumując- ten hotel to nieporozumienie- moze w epoce słusznie minionej to było standardem ale świat poszedł do przodu.