åben
🕗 åbningstider
Mandag | åben 24 timer | |||||
Tirsdag | åben 24 timer | |||||
Onsdag | åben 24 timer | |||||
Torsdag | åben 24 timer | |||||
Fredag | åben 24 timer | |||||
Lørdag | åben 24 timer | |||||
Søndag | åben 24 timer |
29-43, Joachima Lelewela, 87-100, Toruń, Toruń, PL Polska
kontakter telefon: +48 42 662 15 75
internet side: www.doz.pl
Større kort og retningerLatitude: 53.0244666, Longitude: 18.6105677
Aleksandra w
::Kiedyś to była najtańsza apteka w tej części miasta. Kolejki były potworne ale ceny na prawdę atrakcyjne. Teraz jedynym plusem jest fakt że czynna jest non stop bo jeśli musimy przepłacać to trudno ale jeśli można kupić gdzie indziej to tu lepiej nie zaglądać
Jarek H
::Apteka otwarta 24h, w święta też. Mają 23go trzeba, jest ok. Jedynym minusem jest znalezienie apteki idąc od strony tej wielkiej galerii handlowej. Musieliśmy obejść wszystko zanim zauważyliśmy szyld. Generalnie ok, polecam im postawić więcej znaków w okolicy.
Łukasz Wielebski
::bardzo niemiła pani, nazwijmy ją panią babą, bardzo długo ukrywała czemu za 4 tabletki środku przeciwbólowego mam zapłacić jak za całe opakowanie, okazało się że jest "taksa nocna" (to chyba jakaś tajemnica), żadnej informacji, nic, "ma pan paragon" (tak się złożyło że nie było na nim informacji czemu cena wynosi 210% ceny regularnej).
Piotr Mianowski
::24h to na plus ale po tej godzinę to dostać coś szybko to trzeba się nastać przy okienku z 10 minut, Pani się nie spieszy i chyba aptekę zwiedza...
Pau Lina
::Byłam dzisiaj i spotkałam się z bardzo niemiłą sytuacją. Pan albo udawał głupiego albo nim był. Dałam mu receptę i myślałam, że wszystko w porządku. Najpierw przyniósł mi jedno opakowanie pierwszego leku, mimo iż było wyraźnie napisane 2 op. po 30 tabl. a on się mnie jeszcze pyta: To mają być tabletki? I ma być 30 tabletek w opakowaniu? Potem poszedł się skonsultować z kimś odnośnie drugiego leku. Nie było go 10 minut, po czym wrócił, coś jeszcze się spytał i znowu nie było go trochę, aż brat przyszedł, bo zastanawiał się co ja tak długo robię. Potem pan wrócił z informacją, że mi nie może sprzedać leku, bo recepta jest źle wypisana. A ja na to, że zawsze tak było wypisywane i nie było problemu, a kupowałam dwa razy z rzędu tam. No to przyszła za nim inna pracownica i mówi, że nie ma mowy, że mi wydadzą, no chyba, że pojadę do swojego lekarza i mi wypisze nową, bo oni mogliby mi wydać, ale bez refundacji, a jedno opakowanie kosztuje 125 złotych. A jeśli chciałabym z refundacją, to mi dadzą, ale musieliby jechać specjalnie, żeby ktoś poprawił. No to powiedziałam, że ok, ale leki mi się kończą dzisiaj i potrzebuję po prostu, więc dali mi z powrotem receptę i dałam rodzicom, żeby sprawdzili gdzie indziej. I pojechali do innej apteki i kupili bez problemu. A