closed
🕗 opening times
Monday | - | |||||
Tuesday | - | |||||
Wednesday | - | |||||
Thursday | - | |||||
Friday | - | |||||
Saturday | closed | |||||
Sunday | closed |
45, Kazimierza Wielkiego, 50-077, Wrocław, Wrocław, PL Polska
contacts phone: +48 71 798 80 50
website: www.dilnet.wroc.pl
larger map & directionsLatitude: 51.107493, Longitude: 17.0307823
Krzysztof Blumberg
::Budynek piękny sam w sobie.Świeżo po remoncie,funkcjonalny z kawiarenką w podziemiach.Świetna sprawa.
Mariusz K.
::Od lat muszę uczestniczyć w tej "samorządności". Uświadamiany patologii, której mam przeciwdziałać i z którą muszę walczyć w celu ratowania życia i zdrowia nawet własnego. Sam będąc już tak poszkodowanym, że okresowo nie mogę w tym uczestniczyć. Droga normalna i etyczna wygląda tak jak wygląda i nawet lekarz ma w opisanych mechanizmach znikomą szansę na normalne, uczciwe i godne potraktowanie. Problem stanowi fakt, że pominięcie objawów, zwłaszcza stanowiących zagrożenie dla życia ich nie wyleczy. Utrudnia, a czasem niemożliwia innym rzetelną ocenę stanu i leczenie. Późniejsze leczenie obejmuje stan cięższy i z dalszymi powikłaniami. Od lat bez konsekwencji dla tworzących tą patologię. Krótko opiszę prawdę i stan faktyczny. Zwyczajowo "lekarze medycyny" oprócz braku kompetencji lekarskich mają amnezję i nie wiedzą co robią. Ofiary takiej patologii muszą jednak z nią, jej skutkami żyć i pamiętać. Dorabianie irracjonalnej argumentacji do zatuszowanie ogólnie znanego stanu faktycznego z wymuszaniem akceptacji nieprawdziwych tez i działań na szkodę ofiary jest patologią nie do zaakceptowania. Ocenię Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej po sprawach o numerze R 48/17 i R 266/16, wzajemnie powiązanych. Normalna, ogólnie znana patologia lekarska, materiał dowodowy jednoznacznie pozwalający na natychmiastowe skierowanie spraw do Sądu Lekarskiego. Uczciwie nie zawnioskował o upomnienie i niech lekarze niefunkcjonujący w podstawowych celach lekarskich ewentualnie się martwią i dowodzą swojej "niewinności". Zamiast okresowej normalności i zmuszenia do autorefleksji wybrano dręczenie ofiary z zanegowaniem stanu faktycznego i materiału dowodowego. Jako że musi być 1 gwiazdka to jedynie za budynek i to kontrowersyjna. Taka oprawa do opisywanych działań i bałaganu. Pracę muszę ocenić w skali ujemnie za tendencyjne zbieranie materiału dowodowego, błędy proceduralne i nieuwzględnianie wniosków, zwłaszcza tych dotyczących bezdyskusyjnych, obiektywnych dowodów. RO 266/16 Chodzi o Izabellę Dębowską jako lekarza orzecznika wałbrzyskiego ZUS, która tendencyjnie pominęła informacje o stanie ortopedycznym mimo dokumentacji, nasileniu zmian widocznym nawet w podstawowym badaniu lekarskim oraz mobbingu uniemożliwiającego mi podstawową pracę. Bezspornie ZUS świadczeń odmówił, warunkujących i umożliwiających powrót do zdrowia i pracy. Złożyłem wstępnie wniosek by pomóc jej psychiatrycznie. W zeznaniach oczywiście nie pamięta i nic nie wie na temat tej sprawy. Bezspornie powinna ze względu na jej charakter. Dokumentację medyczną potwierdzającą jej niesubordynację psychiczną Piotr Piszko pominął i sprawę umorzył. RO 48/17 Piotr Piszko otrzymał stosowne informacje, wnioski i kopie dokumentacji. Sprawa prosta nawet bez dokumentacji: lekarz nie mogąc się poruszać i oddychać z powodu ostrego bólu wezwał pogotowie. Lekarz izbowy, Lesław Krata go nie zbadał. To wystarczy, gdyż miał obowiązek zbadać osobę z objawami, w sytuacji i stanie wskazującym na bezpośrednie zagrożenie życia. Dochodzi też oczywiście szczególny obowiązek wobec kolegi lekarza. Nie odebrał zeznań, nie zabezpieczył nawet rzetelnie pełnej dokumentacji medycznej oraz nagrań wideo z Izby Przyjęć czy Pogotowia. Czy po roku czasu odebranie zeznań amnestycznych sprawców ma sens? Sprawa skrajnie bulwersująca, gdyż był realny stan zagrożenia życia i bez leczenia musiałem umrzeć. Zwłaszcza że dalsze leczenie i powikłania też stanowiły zagrożenie życia. Piotr Piszko sprawę umorzył mimo wiedzy że po prostu mam naturalne prawo nie doczekać końca postępowania.
Maciej Doruchowski
::W świeżo wyremontowanym zabytkowym budynku, dobrze rozplanowane pomieszczenia, taras widokowy na dachu
Marcin Kasiak
::Ładny budynek. Niestety zupełny brak miejsc parkingowych dla osób które muszą tam coś załatwić.
Bogusław Tompol
::Bardzo miła atmosfera w kafejce w podziemiach DILu i bardzo dobrze wyposażona sala konferencyjna. Dobre miejsce na organizację małych konferencji.