geschlossen
🕗 öffnungszeiten
| Montag | - | |||||
| Dienstag | - | |||||
| Mittwoch | - | |||||
| Donnerstag | - | |||||
| Freitag | - | |||||
| Samstag | - | |||||
| Sonntag | geschlossen | |||||
78, Bolesława Krzywoustego, 70-245, Szczecin, Szczecin, PL Polska
kontakte telefon: +48 91 433 90 38
webseite: www.lovecms.pl
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 53.4259694, Longitude: 14.5444014
Monia Zywicka
::Witam, zeby nie byc goloslownym zalaczam zdjecie naszych slubnych outfitow z Salonu CMS. Od poczatku czyli od wyboru poprzez zakup I pozniejsze przymiarki oraz dzien odbioru wszystko przebiegalo perfekcyjnie! Przemila profesjonalna obsluga obu Pan. Wspomne jeszcze tylko moze, ze moja pierwsza wizyta byla ze sie tak wyraze "z marszu" wiec zarowno Pani Monia jak I Pan Joasia byly zajete ale nie strzelilam focha jak Pani Karina w swojej opinii ponizej I sama wraz z przyjaciolkami zajelam sie wyborem sukni. Uwazam, ze opinia ponize-j p. Kariny jest mega nie w porzadku I totalnie mija sie z prawda! A ponadto jesi nielad rudych lokow Pani Moni jest nie w Pani stylu to nalezy zachowac to dla siebie przeciez to nie Pani nielad na glowie! Czytajac Pani opinie Pani Karino szczerze mowiac sama bym Pania wyrzucila z salonu! I nic dziwnego w tym ze nie wolno robic zdjec podczas przymiarek-przeciez to oczywiste z wiadomych wzgledow! Salon Pani Moni zostal mi polecony I ja nadal bede go polecac, a gdybym przypadkiem kiedys ponownie miala wyjsc za maz "na bank" moja kolejna suknia bedzie z CMS! ps. Pani Moniu ja tam uwielbiam Pani nielad rudych lokow I nigdy prosze tego nie zmieniac :)Wiem ,ze kocha Pani swoja prace ( to widac golym okiem), tworzy Pani wszystko z sercem I zycze Pani jeszcze wiecej szczesliwych klientek . buziaki kochana!
Karina H
::Zderzyłam się z tak niemiłym i niesympatycznym przyjęciem obsługi salonu, że aż trudno mi uwierzyć, żeby w dzisiejszych czasach, w dobie takiej walki o klienta tak go potraktować. Od razu, na „dzień dobry” pani z wielkim nieładem roztrzepanych rudych włosów na głowie nie słuchała mnie, gdy mówiłam jakiej sukni szukam. Pokazywała mi modele zupełnie nie odpowiadające moim prośbom. Na koniec kazała mi samej sobie coś w salonie znaleźć. W ogóle nie była zaangażowana i chętna do pomocy, kompletnie jej nie interesowałam, sprawiała wrażenie, jakby była niezadowolona, że w ogóle tam byłam. Miałam konkretną wizję sukni i nie zachwyciłam się tym, co mi tamta pani pokazywała, wobec czego chyba się na mnie OBRAZIŁA. Na dodatek ZABRONIŁA robienia zdjęć w sukni, wobec czego zrezygnowałam z usług tego salonu, bo nie widzę sensu poszukiwań w takim miejscu, skoro nie będę miała później możliwości na spokojnie zobaczenia siebie, jak JA wyglądam w sukni, bo przecież w katalogach i w internecie widzę je tylko na modelkach. Ponadto, gdy już wychodziłam, naskoczyła na mnie i na moją mamę, która rozmawiała ze mną o tym, że jesteśmy niezadowolone z tego „zakazu” (tym bardziej, że na stronie wedding.pl mają zaznaczone, że MOŻNA robić zdjęcia w salonie!) i wyprosiła nas z salonu twierdząc, że „nie pozwoli się obrażać”! Kiedy mama zapytała, czym tą panią obraziła, nie potrafiła nawet odpowiedzieć, tylko wskazała nam drzwi. Absolutnie nie polecam tego salonu, wręcz odradzam! Salon mały, ciasny, nieciekawy a przymierzalnia na wprost wielkiej szyby wystawowej. Czułam się tam niekomfortowo i przede wszystkim jestem oburzona panią, która mnie NIBY obsługiwała. SKANDAL! PS. Jeśli chodzi o opinię pani, która odniosła się do mojego komentarza, to uważam, że chyba nie mi przydałoby się takie miejsce, które ona mi tu insynuuje. Żal mi takich osób. A na stronie wedding.pl nagle, po moim wpisie zniknęła informacja o możliwości robienia zdjęć w salonie... Hmm..
Lilianna Osowicz-Korolonek
::Jestem klientką salonu od ponad 10 lat. Pierwsze spotkanie miało miejsce przed planowaną uroczystością ślubną. Wówczas uszyto mi suknię, która była ziszczeniem moich marzeń (brzmi może infantylnie, ale tak wówczas czułam). Do chwili obecnej jest to miejsce gdzie zamawiam wszystkie swoje mniej lub bardziej wydumane kreacje. Ponieważ w okresie tych kilkunastu lat zdążyłyśmy się poznać z Właścicielką salonu, a właściwie to ona poznała dobrze mój gust i preferencje... tak, że zamawianie sukienek jest czystą przyjemnością. Praktycznie zdaję się na pomysł Pani Moniki i zawsze jest to traf w 10-tkę.
Agnieszka Ha
::Miałam skomentować salon CMŚ, ale po przemyśleniu podzielę swoje opinie na 2. Odniosę się do wpisu Kariny H, jako że nie skłaniam się do re-komentowania to jednak w tym, tak ciężkim przypadku zrobię wyjątek. Inna kwestia że ten groteskowy wpis wprawił mnie w rozbawienie i w takim też tonie go skomentuję. Ewidentnie Pani Karina pomyliła miejsca. Istnieje wiele innych placówek, bądź instytucji, które zostały celowo ustanowione na potrzeby tych, którzy pragną znaleźć zrozumienie będąc niezrozumianym przez świat, krawcowe, handlarzy cebuli z Manhattanu (przyp. jedno z prominentnych targowisk w mieście Szczecin), projektantki, chłopaków, weterynarzy, mamusie, panią z kiosku i całe rzesze innych usilnie wzbraniających się przed zrozumieniem takich ‘klientek’ jak Pani Karina ;-) Wystrój wnętrz takich przybytków, mowa tu o zalewie bieli, ponoć wcale nie odbiega w swej estetyce i minimalizmowi od tych prezentowanych w salonach sukien ślubnych. Pracownicy ZAWSZE chętnie wysłuchają, pocieszą, ba! zalecą stosowne środki uspokajające ;-) Już oni znają metody…W nagłej potrzebie dysponują szoferem z obstawą, a dowóz gratis na sygnale! Słowem gwarancja zrozumienia i satysfakcji ! Czyż nie o to Pani chodziło? Trzeba było od razu rzucić pytanie na forum, gdzie takie miejsce znaleźć-koleżanki pomogłyby, a nie na czołówkę do salonu sukien. To tak jakby mieć do garbatego pretensje że ma dzieci proste ;-) Życzę samych radości, pogody ducha, miłości i sukcesów Pani Karino ! ps. Czytając Pani wpis od razu skojarzyła mi się Pani z tą piosenką, ponoć koi nerwy w połączeniu z obrazem ;-) Michael Zager Band - Let's All Chant (Uncensored) (1977). Mój drugi komentarz dotyczący tym razem salonu.(nie mógł się pojawić jako druga opinia). Jakiś czas temu miałam sposobność otrzeć się o świat organizacji ślubów oraz całego przynależnego mu zgiełku. I tu pod moją wnikliwą uwagę trafiło Centrum Mody Ślubnej. W pierwszych słowach, to miejsce wyjątkowe, gdzie na pewno główną zasługę można przypisać gościnności, wiedzy i profesjonalizmowi Pań koordynujących salonem. Każda osoba, bez wyjątku, przekraczająca próg salonu może mieć pewność że zostanie otoczona dbałością, zrozumieniem i przede wszystkim zostanie wysłuchana. Jeśli komuś przyszło choć raz w życiu zmierzyć się z przełożeniem czy przetłumaczeniem własnej wizji sukni, do tej pory istniejącej tylko w wyobraźni, na realną kreację to zapewne wie ile to kosztuje nerwów i jak ciężko czasami jest ubrać te myśli w słowa. Panie natomiast w mig odczytują nasze marzenia i…je urzeczywistniają. Jeden z najważniejszych etapów tzn przymiarka podczas której można czuć się nieskrępowanie a to dlatego że mamy do czynienia z profesjonalistkami i najprawdziwszą etyką pracy, czego tak często brakuje innym. Podczas przymiarki warto poprosić o zrobienie zdjęcia, z tym nie ma problemu, i pamiętajcie Drogie Panie z dodatkami ! dopiero one dają pełny obraz. Łatwiej wybrać kreację z kompletnych aranżacji na zdjęciach niż pobieżnie robić zdjęcia w trakcie ubierania. Nieocenionym atutem tego miejsca jest możliwość bezpośredniej pracy z projektantką Panią Moniką, co raczej nie zdarza się na co dzień. Ale właśnie o to chodzi! Żeby przed całym zamieszaniem – ślubem lub inną uroczystością, móc się zdać na kogoś oryginalnego, kreatywnego i kto ma przede wszystkim pojęcie czego potrzebujemy. Uważam że warto współpracować z kimś tak nieszablonowym i egzotycznym jak Pani Monika, bo przynajmniej wiem że u takiej osoby kreatywność jest jej codziennością, a wyobraźnia nie zna granic i razem można stworzyć kreacje o jakich marzymy. W przeciwieństwie do tych którzy ograniczają się do przyniesienia kilku sukienek do samodzielnego wyboru i zdawkowego pytania ‘no i jak się pani w niej czuje?’ W przypadku CMŚ to kompletnie inny pułap usług i obsługi. Jeśli chodzi o zakres cenowy to są one adekwatne względem pracy i jakości sukien, których wybór jest przebogaty. Polecam i dziękuję za możliwość poznania właścicielki/projektantki. Życzę Pani kontynuacji sukcesu, rozkwitu salonu i nieustannego poszerzania grona zadowolonych klientek!
Lena Czaplejewicz
::Zdecydowanie najlepszy salon w jakim poszukiwałam sukni dla siebie i przyjaciółek! Bardzo szybko odnalazłam swoją wymarzoną i na ślubie czułam się jak prawdziwa księżniczka. Technicznie rzecz biorąc więc wszystko na najwyższym poziomie. Nie należy natomiast pomijać obsługi, przekochane kobietki Pani Monika i Pani Asia. Sprawiły, że każda wizyta była przyjemnością i do dziś odwiedzam je jak tylko przechodzę obok. Serdeczne i wesołki obie, ale również bardzo profesjonalne zarówno przy wyborze jak i dalszych czynnościach, poprawkach etc. Polecam z całego serca, uwielbiam te babki :-)