åben
🕗 åbningstider
Mandag | - | |||||
Tirsdag | - | |||||
Onsdag | - | |||||
Torsdag | - | |||||
Fredag | - | |||||
Lørdag | - | |||||
Søndag | - |
966, Generała George’a Smitha Pattona, 00-001, Warszawa, Warszawa, PL Poland
kontakter telefon: +48
Større kort og retningerLatitude: 52.2456088, Longitude: 21.0234213
Oskar May
::Doskonałe miejsce! Zacznę od tego , że przy wystawieniu oceny spojrzałem na opinię innych ludzi i muszę z góry przyznać ,że są wyolbrzymione. W miejscu gdzie jest mnóstwo klientów to rzecz oczywista czekać na posiłek sporo czasu. Warto w tym czasie z apetytem obserwować piękne widoki Wisły. Co prawda obsługa troszkę chaotyczna jednak przy takiej ilości klientów można tylko starać się zrozumieć. Przepyszne jedzenie i atmosfera. Z pewnością warto odwiedzić to miejsce wieczorem , lepszych drinków nie miałem przyjemności pić nad Wisłą :))
Karolina Lemańska
::Fatalne miejsce.Obsługa woła o pomstę do nieba, widelce lecą z rąk 😂😂😂 Flagowe danie czyli pierogi wjechały na stół zimne i to grubo po pół godziny.
Norbert Fulko
::Jestem oburzony zachowaniem pań pracujących za barem,przede wszystkim ich arogancją i nieodpowiednią postawą wobec klienta.Wczoraj wieczorem ze znajomymi chcieliśmy spędzić miło majowy ,ciepły wieczór,stwierdziliśmy,że odwiedzimy bulwar polski! Niestety,zostaliśmy ostentacyjnie wyrzuceni z lokalu,gdyż panie zamykały "swoje królestwo" przed godziną 22:00.Udaliśmy się do bulwaru arabskiego,gdzie miło i serdecznie przywitano nas i zaopiekowano się nami! Niestety,z przykrością muszę stwierdzić,by szerokim łukiem omijać bulwar polski!!!
Arkadiusz Postek
::Beznadziejna obsługa ktora wyprosiła mnie w Majówkę przed godz 22. Nie wspomnę,że na bulwarach było mnóstwo ludzi. W bulwarze arabskim i włoskim świetna zabawa. Skandal!
Sławomir Zambrowski
::Obsługa fatalna, dramatyczna wręcz. Czekałem pół godziny w kolejce i w ciągu tych 30 min. byłem świadkiem pomyłki kelnerki (zamieniła pierogi z mięsem na ruskie), błędów przy wydawaniu kawy, bałagan i ogolny chaos (kolejka blokuje wejście do lokalu, komunikację dla kelnerów itd.) ale to jeszcze małe miki, najlepszy As tego lokalu stoi na kasie i przyjmuje zamówienia - pyskaty i impertynecki gołowąs, który bezczelnie i grubiańsko spławił klienta przede mną, twierdząc, że nie ma wydać z 30 zł i nie może mu sprzedać piwa... chyba że zapłaci kartą (nie miał karty)... jeśli nie ma karty to proszę opuścić kolejkę bo nie ma wydać!!! Przecierałem oczy ze zdumienia ale to się działo na prawdę. Po upływie min. pół godziny wreszcie "zamawiam" schabowego na co pyskaty barman mówi mi, że przez najbliższe pół godziny kuchnia jest nie czynna - przerwa!! Poirytowany zgłaszam mu obiekcie, że tak się nie postępuje i trzeba z dużym wyprzedzeniem informować gości o takim ważnym fakcie, żeby nie musieli czekać na marne... na co "mistrz obsługi klienta" mówi mi, że mam chyba słaby słuch bo on pare minut temu informował o tym (stałem blisko i z pewnością bym słyszał więc to oczywiste kłamstwo)... ja mu na to że oprócz komunikatu werbalnego powinna być jakaś kartka z informacją, na co ten, wybitny pracownik roku Bulwarów Polskich, odpowiada żebym się zdecydował czy ma powiedzieć o przerwie w pracy w kuchni czy o tym ma napisać kartkę... Arogancja level hard!!! Zebrał porządny ochrzan ale o przepraszam musiałem się upomnieć bo nie przeszło mu przez gardło w pierwszej chwili... Nic nie zjedliśmy, niesmak ogromny a wrażenia fatalne. Idealnie pasuje tu ocena: dno dna!!!