closed
🕗 opening times
Monday | - | |||||
Tuesday | - | |||||
Wednesday | - | |||||
Thursday | - | |||||
Friday | - | |||||
Saturday | - | |||||
Sunday | - |
110, Głębocka, 03-287, Warszawa, Warszawa, PL Polska
contacts phone: +48 800 080 010
website: www.biedronka.pl
larger map & directionsLatitude: 52.3196862, Longitude: 21.0676475
Freshhhhhhhhhh
::Jest gdzie zaparkować, sklep przyzwoicie wyposażony, warzywa świeże. Minus za to, że nigdy nie ma małych koszy na mniejsze zakupy i za mało jest otwartych kas, przez co są kolejki.
Henryk Rezler
::Sklep na uboczu, żeby nie powiedzieć zadupiu, do którego z racji remontu Głębockiej trudno dotrzeć, a co za tym idzie sens zostawiania na jego parkingu samochodu i załatwiania jakichkolwiek innych spraw, niż w zakupy w nim, jest zerowy. Mimo tego ma własny system parkometrow, w dodatku w najwredniejszej postaci, bez bramki wydajacej bilet - trzeba zaparkować, pójść do parkometra, wrócić do samochodu, i dopiero iść na zakupy. Choćbyś wchodził tylko po zapałki, musisz to zrobić, bo inaczej, tak jak ja, możesz znaleźć za szybą mandat na 95 zl... Odwolalem się, wiec nie wiem, czy będą mnie za to windykowali, wiem za to, że ani do tej, ani żadnej innej Biedronki nigdy więcej na zakupy nie pójdę.
dawid barca
::Uwaga na zdzierstwo na parkingu. Gość wyskakuje jak Filip z konopi i za wycieraczki wkłada wezwanie jak nie zobaczy wydruku z parkomatu i zapłać później 95 zł. Żenada kpina
Mariusz Cygan
::Poprawna biedronka. Zawsze względnie czysto. Pracownicy dbają o ułożenie produktów. Parking płatny pow. godziny, ale raczej to straszak na szukających darmowych parkingów, bo osób robiących zakupy dłużej niż 1h raczej nikt nie gania. Kasy obsługiwane szybko, jednak radzę sprawdzać paragony - mi już kilka razy na ilość cos podwójnie (oczywiście później zwrot pieniędzy bezproblemowy niemniej dla mnie czas stracony).
Zuzanna Pniewska
::Ogromna część produktów bez cen. Trzeba ze wszystkim biegać do czytnika. Dziś np. pieczarki, brokuły, boczek w plasterkach, masło polskie, antyperspirant roll on, itd. "bezcenne". A do rzeczy na promocyjnych półkach czy w koszach nie ma już żadnych szans znaleźć kartki z ceną. Na parkingu wieczny tłok, wejście i parkometr tak zastawione autami, że ciężko przejść. Plus za to, że jak już człowiek sprawdzi paragon i znajdzie błąd (karteczka z ceną akurat była.. ale błędna), to kierownik zmiany bez dyskusji zwraca pieniądze. Do tego droga dojazdowa makabryczne nierówna i dziurawa. Największy bałagan ze wszystkich biedronek, w jakich byłam.