cerrado
🕗 horarios
Lunes | - | |||||
Martes | - | |||||
Miércoles | - | |||||
Jueves | - | |||||
Viernes | - | |||||
Sábado | - | |||||
Domingo | cerrado |
122, 28 Czerwca 1956 r., 60-101, Poznań, Poznań, PL Polska
contactos teléfono: +48 570 005 783
sitio web: fb.com
mapa e indicacionesLatitude: 52.3916577, Longitude: 16.9201818
Sylwia Królikowska
::Mięso zimne , bułka przypalona, sos nijaki po paru kęsach wylądowało w koszu. Frytki mokre od oleju jakaś masakra. Wyszliśmy głodni i zawiedzieni 😠
chuj1 ta
::Burger New York, bekon wcale niewyczuwalny, ser natomiast nawet niewidoczny, frytki ciągnące olejem (na dodatek podane 5 minut po burgerze), sos do nich po prostu niesmaczny, myśle ogólnie, że niewarte swojej ceny, ale z kolei warto sie przejsc by wiedziec na wlasnej skorze ze niewarto, brak mozliwosci wybrania bulek w sobote juz o godzinie 16, mysle, ze lokal powinien byc przygotowany przynajmniej w weekend na takie sytuacje, albo cena powinna być zmniejszona w ramach rekompensaty, mam nadzieje, ze zmieni sie na lepsze, choc nie wiem z jakiego powodu - watpie.
Barni Brodaty
::Burgery malutkie. Napoje drogie. Brak wc. Wejście z psem niemożliwe. Już lepiej parówe z orlenu:/ Obsługę zapraszam do fatboba skurczybyka czy divalko. Nawet w świntyj krowi lepiej dajo. Fatalnie. Odradzam
Arkadiusz Budny
::Burgery przeciętne .Brak sosu w burgerze tylko ketchup (słabej jakosci). Classic malutki , napoje w kosmicznych cenach,cola 10 zł , brak WC (możliwość mycia np.rak,) i plastikowych sztućców .
Bartosz Domachowski
::Ceny średnie, spory wybór. Fajnie, że są trzy opcje wielkości na różny apetyt. Na tym zasadniczo kończą się plusy. Smak przeciętny, wnętrze przeciętne. Na tym zamyka się średnia. Czas oczekiwania nawet przy małej ilości klientów zbyt długi. Bułka za bardzo podpieczona więc się sypie na wszystkie strony. Mięso również za długo na blasze leży przez co jest twardawe, ponadto zdecydowanie za słone. Dodatki warzywne w bardzo oszczędnej ilości, tak jak sosy, których praktycznie nie da się wyczuć. Zwykłej Coli czy innych napoi brak, są za to jakieś chyba niemieckie wynalazki o mniej wyrazistym smaku za to bardziej wyrazistych cenach. Chyba taki chwyt marketingowy, mający wyróżnić miejsce. Reasumując można zjeść, najeść się a nawet nawtykać w dość sensownej cenie ale raczej bez specjalnych doznań smakowych. Efektu Wow brak, ale może być.