geschlossen
🕗 öffnungszeiten
Montag | - | |||||
Dienstag | - | |||||
Mittwoch | - | |||||
Donnerstag | - | |||||
Freitag | - | |||||
Samstag | - | |||||
Sonntag | geschlossen |
41, aleja Wojska Polskiego, 01-503, Warszawa, Warszawa, PL Polska
kontakte telefon: +48 22 393 03 00
webseite: www.aleja-piekna.pl
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 52.2625066, Longitude: 20.9807594
Kasia Walenczak
::Polecam. Miło, czysto i profesjonalnie. Lubię świeże kwiaty w recepcji i uśmiechnięte Panie które tam pracują. Poziom usług oceniam jako wysoki.
Krystyna Lewińska
::Jestem klientką Natali od ponad roku. Nigdy wcześniej nie miałam tak wspaniale wypielęgnowanych rąk i stóp. Widujemy się dwa razy w miesiącu, za każdym razem wychodzę z salonu zadowolona. Natalia jest przede wszystkim profesjonalna, bardzo ostrożna, delikatna i dokładna. Poza tym to przemiła kobieta, która sprawia, że inne kobiety dosłownie pięknieją dzięki jej pracy (Natalia dba również o moje brwi - mistrzostwo świata). Poleciłam ten salon i Natalię mojej córce, która również korzysta z jej usług regularnie i tak jak ja jest zachwycona. Serdecznie polecam Wszystkim Wymagającym Kobietom! Salon z klasą, bardzo czysty, świetnie wyposażony. Atmosfera wspaniała.
Anya Melania
::Manicure koszmar, nigdy się z czymś takim nie spotkałam! Niedawno byłam na manicure w tym salonie, jako że kiedyś odwiedziłam go żeby zrobić zabieg na twarz i wydawał mi się ok, zadzwoniłam więc żeby się zapisać. Pani recepcjonistka zapytała mnie do kogo chcę, to odpowiedziałam, że do najlepszej manicurzystki, gdyż dłonie muszą być zrobione idealnie, bo będę nimi grała na planie zdjęciowym. Gdy przyszłam, pokazałam zdjęcie moich dłoni z poprzednim manicurem, jaki chciałam żeby był zrobiony. Powiedziałam, że ma być bardzo dokładny i naturalny, pani manicurzystka, bodajże ze Wschodu, sądząc po akcencie przytaknęła. Na wstępie zabrała się za zdejmowanie hybrydy. Na niezmatowioną hybrydę nałożyła waciki z acetonem, zawinęła i po dosłownie niecałych dwóch minutach wszystko zdjęła. Nie wiem w jakim celu wykonała tą czynność, bo nic nie rozmiękło i za chwilę zaczęła mi jechać po paznokciach bardzo grubym pilnikiem. Oczy wyszły mi z orbit jak zobaczyłam, jak to robi. Od razu zaznaczyłam, że mam BARDZO cienką i delikatną płytkę, żeby uważała, aby jej nie naruszyć. Zaczęła się mądrzyć i dąsać. Oczywiście przepiłowała mi płytkę, mówiłam że boli, kompletnie nie potrafiła zdejmować hybrydy, męczyła się bardzo długo. Potem zaczęła mi jechać frezem po tych biednych paznokciach, zrobiła oczywiście widoczne, białe ślady. Później zaczęła nadawać kształt paznokciom, spiłowała je za mocno po bokach, niszcząc mój ładny migdałek, jaki miałam. Następnym krokiem było usuwanie skórek. Nalała wody do miseczki, kazała mi włożyć dłoń na kilka sekund, po czym wytarła i zaczęła wycinać skórki! Kiedy zapytałam, dlaczego obcina nierozmięknięte skórki, to odparła, że to jej metoda i ona tak robi (oczywiście jej się spieszyło, bo tak się grzebała ze zdejmowaniem hybrydy, że kolejna klientka już czekała w korytarzu). Po dramatycznym i niedokładnym wycięciu skórek cążkami, oczywiście z zacięciami do krwi, wpadła na pomysł, żeby pojechać mi po skórkach frezem, oczywiście postrzępiła je okropnie! Potem zabrała się za malowanie. Lakier nie przykrył śladów po frezie, wszystkie paznokcie miałam w ohydne plamy!!! Baba próbowała mi wmówić, że mam takie paznokcie, a ja na to, że nigdy w życiu czegoś takiego nie maiłam i ma je zmatowić blokiem, co należało zrobić od razu po zdjęciu hybrydy, a nie jechać gruboziarnistym pilnikiem po płytce. Później nałożyła w pośpiechu inny kolor bardzo niedokładnie i zostałam wyproszona na korytarz. Następnego dnia rano, na planie najadłam się wstydu, gdyż pod lampami wyszły wszystkie mankamenty i było je widać o wiele bardziej niż w świetle dziennym. Paznokcie krzywo spiłowane, niedomalowane, skórki zajechane. O mało nie straciłam zlecenia i pieniędzy! Charakteryzatorka musiała mi robić manicure od nowa. Powinnam dostać odszkodowanie za tak zniszczone paznokcie, którymi de facto pracuję. Wszystkie paznokcie po kilku dniach popękały mi po bokach, bo były za mocno spiłowane, musiałam długo czekać zanim odrosły, do tej pory są miękkie i zniszczone. Oczywiście przed umówieniem się na zabieg poprosiłam o fakturę, którą dostałam po wielkich trudach dopiero następnego dnia. Jak zadzwoniłam do salonu żeby wyjaśnić sprawę, recepcjonistka powiedziała, że jakość usługi, to nie jej sprawa. Gdy zapytałam dlaczego nie poinformowała mnie, że faktury nie dostanę od razu, "tylko będę musiała po nią sobie przyjechać następnego dnia" (jak powiedziała do mnie), to stwierdziła, że to powinno być w moim interesie żeby zapytać kiedy ją dostanę! Umawiając się na wizytę powiedziałam, że zdjęcia mam RANO i muszę mieć fakturę na planie, więc to jej obowiązkiem powinno być poinformowanie mnie, że faktury rano nie będzie. Skorzystałabym wtedy z innego salonu. Koszmar, nie polecam!
Piotrek Groszek
::Najlepszy salon w jakim byłem. Przemiła obsługa i strzyżenie na wysokim poziomie. Polecam strzyżenie u Pani Karoliny ☺
Jarek Lechowski
::Korzystałem już kilka razy z zabiegów na twarz. Jestem bardzo zadowolony a cera zdecydowanie lepiej wygląda.