öffnen
🕗 öffnungszeiten
| Montag | - | |||||
| Dienstag | - | |||||
| Mittwoch | - | |||||
| Donnerstag | - | |||||
| Freitag | - | |||||
| Samstag | - | |||||
| Sonntag | - | |||||
18/20, aleja Wyzwolenia, 70-532, Szczecin, Szczecin, PL Polska
kontakte telefon: +48 91 483 91 00
webseite: www.superpharm.pl
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 53.4341677, Longitude: 14.5554445
Joanna Krech
::Nieporozumienie na stanowisku farmaceutycznym. Starszy Pan bardzo niemiły, gburowaty , zero pomocy ...
Daniel 308gt4
::Stoisko farmaceutyczne. Facet około/powyżej 40 lat, w okularach. Bardzo niemiły, gburowaty, nieuprzejmy. Pytałem o igły do nakłuwacza z prostokątnym trzpieniem. Nie pamiętałem nazwy (Accucheck). Powiedziałem, że jeśli mi je pokaże to rozpoznam, ale nic chciało mu się ruszyć. Jawnie mnie zbył, nie chciał ze mną rozmawiać. Ja rozumiem, że pracując w aptece można być zmęczonym ludźmi szukającymi "tabletki takiej tej z reklamy tv", ale bez przesady. Igieł do nakłuwaczy jest kilka rodzajów, z prostokątnym trzpieniem - dwa. Apteka na ulicy obok nie miała żadnego problemu z moim pytaniem i załatwienie sprawy łącznie z płatnością trwało minutę. Minutę! Druga kwestia. Nigdy nie mają na miejscu leków na receptę, które kupuję regularnie i mam pod tym względem z nimi pewne doświadczenie. Za każdym razem trzeba zamawiać, biorą numer telefonu i nigdy nie dzwonią do klienta z informacją, że towar czeka na odbiór. Jednocześnie, co ważne - NIKT TAM NIE ODBIERA TELEFONU POD NUMEREM PODANYM JAKO KONTAKTOWY. Idę po kilku dniach po swoje leki i słyszę wypowiadane z takim kurewskim wyrzutem "przecież to tutaj leży i czeka już tyle czasu!". Kpina, kurwa. To już nie te realia, co kiedyś. Nigdy więcej tam nie pójdę bo nie lubię być traktowany jak natręt, gdy chcę zostawić nie małe pieniądze. Nie wiem - nie zależy wam na klientach? Z czego w takim razie żyjecie? Druga najgorsza apteka w Szczecinie.
Grzechu Grzechowski
::Apteka ktora zawsze ma problem ze wszystkim, to nie maja igiel, to nie maja strzykawek, to nie maja czegos tam ale dzisiaj hit sezonu nie dostalem.polowy zamowienia w domu sie zorientowalem ze nie mam paru rzeczy za ktore zaplacilem, oczywiscie paragonu nie wzialem, wracam do apteki a pani wali scieme ze jej nic nie zostalo, no zajebiscie bulwo ze przycielas mnie na 3zl za to nic tu wiecej nie kupie ^^ nie dla 3zl ale dla zasady
Tom. Ba.
::Obsluga bardzo niemila, na pytanie „czy maja Panstwo lancuszek do smoczka dla dzieci?” Dostalem odpowiedz „widzisz te drzwi? Zaraz z nich wyjdzie dziewczyna w krotkich wlosach i ona moze bedzie wiedziala.” To sa jakies kpiny. Wychodzi na to ze mialbym stac i czekac przed jakimis dzrzwiami az ktos (o ile w ogole) z nich wyjdzie? Bez przesady. W tych czasach przewaznie ludziom sie gdzies spieszy, kazdy ma cos zaplanowane, a juz na pewno nie pojscie do apteki z pseudo presonelem i stanie pod drzwiami by uzyskac prosta informacje. Czasy PRLu juz chyba minely?!?!
Florian Koczan
::Ja po zakupach czuję się oszukany. Ceny prezentowane w aptece są cenami dla posiadaczy karty promocyjnej. Są oczywiście mniejszą czcionką ceny normalne, ale jak człowiek się nie połapie to przepłaci 20% . Nie lubię takich praktyk i więcej nie zrobię tam zakupów. Wybór należy do nas - konsumentów.