Martes Sport Galeria Pasaż Łódzki in Łódź

🕗 öffnungszeiten

kommentare 5

• 

  Kerreth Witczak

  :: 21 Januar 2018 19:27:55

  W dniu dzisiejszym 21.01 pani kierowniczka nie przyjmie reklamacji ponieważ przez 3 minuty nie zdaży dokumentów wypisać. Ale ja po pracy przez pół miasta mogę jechać gdyż inaczej reklamacji złożyć się nie da. Szkoda słów.

• pl

  Karolina Śmigielska

  :: 16 Januar 2018 18:37:01

  Nie polecam, jeden z nielicznych sklepów, w którym kompletnie nie ma zwrotów, wymiana też jest problematyczna, więc jeśli nie jesteście pewni na 100 % zakupu, to lepiej nie ryzykować.

• pl

  Adam Soliński

  :: 06 Dezember 2017 06:23:26

  Odradzam zakupy w tym sklepie. Potwierdzam opinie o braku jakiejkolwiek obslugi. Bylem w tym sklepie 3 razy i 3 razy bylem swiadkiem odsylania klientow od jednej kasy do drugiej. Dodam, ze pracownicy niczym nie byli zajeci, najwyrazniej nie chcieli nic sprzedac. Sami zloszcza sie na swoich kolegow, gdy ci odsylaja klientow zamiast przyjac od nich zaplate. Opisze jeszcze jak zostalem potraktowany gdy chcialem zwrocic podporke do roweru 16", ktora byla za dluga i powodowala, ze rower sie przewracal. Szanowny pan Lukasz, ktory szczyci sie tytulem "mechanika rowerowego" kazal mi przyjechac do sklepu razem z rowerkiem, bo inaczej nie uzna mojej reklamacji. Dodam, ze sposob w jaki ze mna rozmawial pozostawial wiele do zyczenia. Po przyjezdzie i nieudolnym montazu ze strony pana "mechanika" okazalo sie, ze mialem racje. Odszedl bez slowa zabierajac podporke, a ja probowalem w tym samym czasie wytlumaczyc dziewczynie na kasie, aby laskawie oddala mi pieniadze. Byla najwyrazniej tym faktem zdziwiona, poniewaz nie uznaja zwrotow. Opisalem rowniez to zdarzenie do kierownictwa - brak odzewu, brak zwyklego "przepraszam". No coz, jak szefostwo ma takie podejscie to trudno sie dziwic personelowi na sklepie, aby mialo inne. Naprawde szkoda waszego czasu i pieniedzy - lepiej wejsc do Decathlona czy innego sklepu, gdzie potraktuja cie i obsluza jak klienta. Pracownicy Martes Sportu najwyrazniej pracuja tam za kare, a przynajmniej sprawiaja takie wrazenie. Aktualizacja 06.12.2017 @Do ronieff - panie Lukaszu (zakladam, ze to pan) to chyba pan zapomnial o kulturze osobistej odzywajac sie do mnie w sklepie opryskliwie i zbywajac moje wszystkie argumenty nie procedurami, lecz haslem "czy jest pan mechanikiem rowerowym? Nie? Bo ja jestem!". Na przyszlosc radze powolac sie na procedury, ktorych pan musi przestrzegac i odnosic sie do innych z szacunkiem. Nie ma tu absolutnie znaczenia czy ktos kupuje przedmiot za 20zl czy za 200zl czy za 20,000zl. Nie wiem czy pan to kiedykolwiek zrozumie, bo po zostawionym komentarzu na obecna chwile widze, ze co innego pana zabolalo. Dodam tylko, ze nie oczekuje aby traktowano mnie, jak to pan raczyl okreslic, jak cara, ale zwykla kultura osobista i zrozumienie drugiego czlowieka wystarczy. Ponadto nie rozumiem pana komentarza odnosnie wylewania frustracji na kasjerce - o co panu chodzi? Chodzi o to, ze opisalem sytuacje ktorych bylem swiadkiem? Kasjerzy odsylali klientow od jednej kasy do drugiej - trzeba bylo posluchac komentarzy ludzi stojacych w kolejce. Frustracji nie wylewam tez na pana, lecz staram sie obiektywnie przekazac jak zostalem obsluzony. Kultury tez prosze mnie nie uczyc, bo to nie ja oddalilem sie bez slowa z podporka. To kasjerka musiala pofatygowac sie do pana, aby dowiedziec sie o co chodzi ze zwrotem. Ja zostalem zostawiony bez slowa przy kasie, jedynie z paragonem w reku.

• pl

  ronieff

  :: 12 November 2017 19:59:33

  Panie Adamie Soliński, cieszę się że wywołał mnie Pan do tablicy w sprawie Pańskiej nieszczęsnej podpórki. Pracuję jako specjalistyczny doradca klienta od przeszło 8 lat i muszę przyznać że jest Pan wyjątkowym klientem. Pośród setek tysięcy obsłużonych klientów jest Pan w ścisłej trójce najgorszych klientów jakich miałem. Jeśli uważa Pan że zakup podpórki za 24.99zł upoważnia Pana do bycia traktowanym jak car i może Pan wyładowywać swoje frustracje na Bogu ducha winnej kasjerce i serwisancie, to jest Pan w poważnym błędzie. To, że uważa się Pan za najważniejszą personę na świecie, nie znaczy że będzie Pan traktowany inaczej niż inni klienci. Jak Pan mógł przeczytać (no chyba, że uważa Pan że to także Pana nie dotyczy) w firmie Martes Sport zwrotów nie przyjmujemy, a udowodnienie niezgodności z umową towaru leży po Pańskiej stronie. Jak chciał mi Pan udowodnić że stopka pasująca do 99.9% rowerów o rozmiarze kół 16 cali nie pasuje akurat do Pańskiego roweru (amerykańskiego Scotta, tak tak pamiętam Pana doskonale i długo Pana nie zapomnę) bez przyprowadzenia roweru? To nie szeregowi pracownicy tworzą regulaminy, oni mają ich tylko przestrzegać. W tym przypadku zachowane zostały procedury i to że nie został Pan potraktowany w wyjątkowy sposób, nie świadczy o naszej niechęci do poszczególnych klientów, tylko o równym traktowaniu bez względu na wydaną kwotę. Jeśli nie ma Pan zamiaru zabierać ze sobą na zakupy kultury osobistej, to poważnie rozważyłbym na Pańskim miejscu zakupy przez internet. Pozdrawiam.

• pl

  Waldemar CZ

  :: 01 September 2017 15:44:18

  Jak się nie obsługuje klienta...lekcja na żywo. Tak bym podsumował to miejsce. Byłem dwa razy;pierwszy-dwie osoby na sali +paleciak...no oki..urobieni są, można darować. Dziś -kasjerzy +3osoby na sali...jeden pan mnie mija..mówię "dzień dobry"-pan przeszedł bez odzewu..za chwilę zrozumiałem ... musiał podeprzeć ścianę bo lokal groził zawaleniem!!!!!...uratował nas..ale butów mi nie sprzedał...widzę kolejną osobę..pani...stoi...tel.w łapce...podchodzę z boku,mówię "dzień dobry"-brak reakcji. Plus dla firmy-zatrudniaja niepełnosprawnych/głuchych/. Z ciekawosci podeszłam do 3osoby...zawód...nie zostałem zlany!!!! No ale oki...chęci na tak, umiejętności średnie. Wówczas przyjrzałem się butom /marka własna- szukałem tanioszki...ale dla mnie buty za 100 /z przeceny że 150/ powinny być wykończone...a nie zrobione tak że boki język powinieneś sam podcinać..bo strzępi się już stojąc na półce... Jednym słowem-droga tandeta i załoga która tam chyba jest za kare...ODRADZAM!!!!