closed
🕗 opening times
| Monday | - | |||||
| Tuesday | - | |||||
| Wednesday | - | |||||
| Thursday | - | |||||
| Friday | - | |||||
| Saturday | - | |||||
| Sunday | - | |||||
11c, Kurlandzka, 61-285, Poznań, Poznań, PL Polska
contacts phone: +48 579 055 033
website: magicpizza.pl
larger map & directionsLatitude: 52.376245, Longitude: 16.959884
Karolina Princess
::Czekałam na pizzę ponad 1,5 h.. przyjechała zimna i gumowa, szynka na pizzy, której nie dało się zjeść, wyglądała jak najtańsza mielonka z obskurnego marketu. Jedyne co było dobre to pieczarki. Jak będę mogła zamówić same pieczarki to to będzie jedyna rzecz, która zjem ze smakiem. Frytki ociekające olejem i solą. Nie no, pizza jak jakiś stary laczek. Nie polecam.
Алена Слотвинская
::Świetna pizza, smaczna, na idealnie wypieczonym cieście, właściwa ilość dodatków i sos też ok.Dowóz w podanym czasie.Kurier sympatyczny,a pizza chyba najlepsza jaką jadłam!Wielki plus za zniżki studenckie:)Polecam!
Rostyslav DR
::Zamówiłem pizzę, powiedzieli, że czas oczekiwania około godziny. Przywieźli ją w ciągu 40 minut. Pizza przyjechła gorąca, prosto z pieca. Zrobiona na pysznym cieście z dużą ilością składników. Bardzo mi smakowała i jestem zadowolony. Napewno to nie ostatnie moje zamówienie w tej pizzerii. Polecam wszystkim i pozdrawiam!
Александр Пономарев
::Jestem stałym klijentem magicznej. Szybka dostawa, pizza zawsze przyjeżdża gorąca. Mają naprawdę pyszne ciasto, dużo składników. Bardzo miła obsługa. Można samemu dostosować składniki do pizzy. Mają niewielkie ceny w porównaniu do innych pizzerii. Bardzo polecam!! A ci, którzy piszą, ze czekali 4+ godziny, to pewnie jakaś konkurencja, bzdury piszą, bo chłopaki naprawdę się bardzo starają by dogodzić klientom :) Pozdrawiam wszystkich! ;)
Dominika Bzymek
::Pizza przeokropna, gumowa, zimna i pikantna, mimo że nie miała taką być. Mało tego państwo dowozili ją 4 GODZINY. Litości... Nie dość że czekasz głodny i zdenerwowany,, co chwilę dostajesz informację przez telefon, że 'PIZAA ZROBIONA CZEKA W PIEKARNIKU W 100°C NIEDŁUGO WYJDZIE' no i po czterech godzinach dostajesz zimnego kapcia z jakimś dziwnym pikantny salami, mimo, że nienawidzisz pikantnych rzeczy, do tego chcąc złagodzić ten pikantny posmak sosem czosnkowym okazuje się że jest on gęstą breją niby skisła śmietana jakby ktoś ją trzymał pod pachą przez dwa tygodnie, MAŁO TEGO DALI TAKIE KWALKI CZOSNKU, ŻE MĄŻ MUSIAŁ MI ROBIĆ CHWYT HEINRICHA, BO BYM NIE PRZEŻYŁA. Zaś kiedy dzwonisz do kierownika podają ci jakiegoś buraka, który Ci mówi PANIE TAK MA BYĆ po czym się rozłącza. W efekcie po czterech godzinach niecierpliwego czekania, znoszenia ssania w żołądku i tak jadlam zimne parówki z keczup em, bo przecież do cholery jest po północy i komu by się chciało je gotować. Mam nadzieję tylko, że w końcu zbierze się jakaś grupa ludzi i niczym średniowieczna wściekła tluszcza ruszy na nich z kopyta z widlaki 8 sami będą jedli tą swoją pizze. Nie pozdrawiam podkreślam jednak, że ten komentarz nie jest głupim żartem acz dokładnym odwzorowaniem moich odczuć i całej absurdalne sytuacji. A kierownikowi życzę bolesnej obstrukcji. :)