zamkniete
🕗 godziny otwarcia
| Poniedziałek | - | |||||
| Wtorek | - | |||||
| Środa | - | |||||
| Czwartek | - | |||||
| Piątek | - | |||||
| Sobota | - | |||||
| Niedziela | - | |||||
13, Poznańska, 00-001, Warszawa, Warszawa, PL Polska
kontakt telefon: +48 530 880 990
strona internetowej: facebook.com
większa mapa i wskazówkiLatitude: 52.2248547, Longitude: 21.0117506
A C
::Wreszcie jakaś bardziej "elegancka" wegańska knajpa. Jedzenie dobre, smakowało nawet osobie jedzącej na codzień mięso. Tylko jeden minus za obsługę, była wolna i nijaka.
Zuzanna Lutyńska
::Jedzenie przyzwoite, ale obsługa bardzo przecietna, menu wzięliśmy sami, po 15 minutach przyjęto nasze zamówienie, a potem baaardzo długi czas oczekiwania na napoje, przystawkę i letnie danie główne. Smuteczek :(
KRYSTYNA KOWALEWSKA
::Jedzenie pyszne. Ceny jak przystało na tego typu miejsce. To co zasługuje na przemyślenie to doliczony odgórnie serwis w wysokości 10% od grupy powyżej nie pamiętam ilu osób. W naszym przypadku wyszło to ponad 50 zł. A prawdę mówiąc nie poczuliśmy jakbyśmy byli obsługiwani jakoś z wysiłkiem godnym takiej stawki.
eliza jozwik
::dałabym 0 gwiazdek, ale chociaż jedna musi być i ta jedna jest za krem z pomidorów, który jest dobry. kawa okropna (nie jestem weganką, ale znam bardzo dobre wegańskie restauracje, w których podają fantastyczne jedzenie i kawę), była to zabarwiona kawą woda ze spienionym mlekiem na górze, tak tragicznej kawy jeszcze nigdy nie piłam, posmakowałam tylko i od razu odstawiłam na bok. bruschetta to podgrzany kawałeczek bułki (bardzo mała porcja) z zimnymi pomidorami na wierzchu (bardzo zimnymi) w drugiej opcji z oliwkami (też zimne), które również nie były smaczne. mój partner wybrał coś w rodzaju omleta z ciecierzycy, którym możnabyło się skutecznie zapchać (dosłownie), nie nadawało się to do jedzenia. pomimo tego, że nie jestem weganką, lubię takie restaurację, ale tej nikomu nie polecam. i jeszcze obsługa, kelnerki jakby za karę tam były, powolne, bez energii, bez uśmiechu, nijakie. jedna z nich mówiła tak cicho i niewyraźnie, że nie dało się jej zrozumieć. tragedia
Wojciech Maciej
::1 i to po znajomości. Leonardo Verde jako spadkobierca Vegan Pizzy radzi sobie dużo gorzej. W karcie ponad 10 drinków z czego okolo 8 nie można zamówić bo czegoś brakuje. W końcu zamówiłem Hot Asia (czy cos takiego) i moge oficjalnie przyznać ze jest to najgorsza rzecz jaką kiedykolwiek piłem (w swoim zestawieniu uwzglednilem lekarstwa). No coś tak obrzydliwego....nie polecam. Pizza: ciasto praktycznie nie istnieje. Ma grubos okolo 1 minimetra i jest miękkie jak naleśnik, niedopieczone, ciapowate do tego stopnia ze poprosilem kelnerke o wymiane bo bylo niejadalne (plus z obsługę, choc dwie kelnerki na dwie sporej wielkosci sale to zdecydowanie za malo). Po wymianie pizza byle tylko troszeczke lepsza. Składników bardzo niewiele, a i tak mialem wrażenie ze jem breje w ksztalcie pizzy. Ciasto na deser: plus za ciasto bez cukru (i ogolnie cala karte bez cukru), a potem juz same minusy. Zamowilem nerkownika z mango-konsystencja plasteliny, smak przeciętny. Bardzo rozczarowujacy. Podsumowując, mimo fajnego pomyslu na knajpe ja juz więcej tam nie pójdę. Za dwie osoby zaplacilem 133 zl podczas gdy nic co jadłem nie bylo nawet w najmniejszym stopniu smaczne. Drink byl obrzydliwy, a ciasto i pizza co najwyższej zjadliwe....i tylko vegan pizzy szkoda.