Kulesza Salon Fryzjerski in Wrocław

🕗 opening times

comments 5

• 

  Maja N

  :: 08 March 2018 00:17:26

  Very pleasant and professional atmosphere. It is nicely located and easily reachable by tram. Interior design is very interesting. You can be sure that you will be very satisfied.

• pl

  Beata Czarnopyś

  :: 25 February 2018 23:37:36

  Pani Inga i jej mąż czynią z włosów cuda. Zawsze wychodzę zadowolona

• pl

  Marika

  :: 29 November 2017 18:53:20

  W ubiegłym tygodniu p.Asia wykonywała mi strzyżenie i zabieg odżywiający włosy. Strzyżenie polegało na odświeżeniu końcówek, długość włosów do pasa. Fryzjerka zaproponowała skrócenie ich o 5-7 cm, na co się zgodziłam. Zapytała, czy są obcięte "w trójkąt", zaprzeczyłam i poinformowałam, że przednie pasma są nieco krótsze (kilka cm), a tył fryzury jest równy i ma taki zostać. Włosy zostały obcięte w pośpiechu i na sucho, jednak p.Asia zapewniła mnie, że po umyciu i odżywieniu fryzura zostanie doszlifowana. Niestety tak się nie stało. Fryzjerka od razu przystąpiła do suszenia i modelowania. Było widać, że się spieszy, w efekcie czego włosy u nasady były wciąż mokre. Powiedziałam o tym, wtedy zostałam posadzona w suszarce hełmowej, a p.Asia zajęła się następną klientką. Wróciła za jakiś czas i zapytała, czy włosy są już suche, podziękowała i pożegnała się. Pierwszy raz fryzjer po wykonaniu usługi nie pokazał mi efektu w lustrze i nie zapytał, czy takie efektu oczekiwałam. Wyszłam z salonu i pomyślałam, że nigdy tam nie wrócę, bo jakość usługi była bardzo niska (pośpiech, niedbałe strzyżenie, nalanie wody do ucha podczas mycia, polanie głowy za zimną i za gorącą wodą etc.).Jednak po powrocie do domu w końcu miałam okazję przejrzeć się w lustrze i przeżyłam szok. Włosy zostały obcięte krzywo, a końcówki wystrzępione! Postanowiłam reklamować usługę i tu spotkało mnie kolejne rozczarowanie. P. Asia stwierdziła, że fryzura została ze mną uzgodniona i odwzorowała tę, którą miałam wcześniej (faktycznie, udało się odwzorować podniszczone końcówki!). Jej zdaniem włosy wcale nie są krzywe, a asymetria jest spowodowana krzywym przedziałkiem (który zrobiła sama). Jeśli się zrobi przedziałek, na środku głowy, włosy będą równe (urosną? jakaś magia?). Receptą na wystrzępione końcówki miało być ich wyrównanie, co spowodowałoby skrócenie o kolejne kilka cm, w sumie niwecząc ok. 2 lat zapuszczania włosów. Do fryzjerki nie docierały żadne racjonalne argumenty, szła w zaparte, że wcale się nie spieszyła i wszystko jest w porządku. Wydawało mi się, że ważniejsze jest zadowolenie klienta niż fryzjera, więc chyba jednak nie jest OK? Ostatecznie udało mi się odzyskać pieniądze za strzyżenie, jednak podejście pracownic salonu budzi wiele zastrzeżeń. Myślałam, że tego typu sytuacje nie mają miejsca w salonach fryzjerskich o takiej renomie. Nie usłyszałam również przeprosin, a w tej sytuacji niewątpliwie się należą... Podsumowując – NIE POLECAM! Żeby nie być gołosłowną i ku przestrodze dołączam zdjęcie wykonane tuż po powrocie z salonu...

• pl

  I. P.

  :: 23 November 2017 21:22:19

  Osobiście nie polecam. Chodziłam kilka razy, zawsze się łudząc, że tym razem będzie lepiej. Ale nie, p. Inga nie jest dobrą fryzjerką, może jej mąż tak, chociaż nie miałam przyjemności....

• pl

  ania spam

  :: 01 November 2017 10:20:16

  Bardzo ale to bardzo NIE POLECAM młodziutkiej, drobniutkiej pani o ciemnych, długich włosach (chyba Karolina, ale głowy nie dam). Mój chłopak był u niej wyrównać włosy, które zapuszczał od pół roku, wyrównać chciał dłuższą górę w stosunku do krótszych boków. Oczywiście mówił że chodzi o wyrównanie, aby fryzura wyglądała proporcjonalnie, bo ZAPUSZCZA WŁOSY. Pani zaczęła ścinać go od tylu wiec nie widział, do jakiej długości zeszła, dopiero kiedy przeszła do ścinania boków przeraził się - boki i tył zostały ścięte do 2-3cm! Natomiast góra została lekko przycięta. Efekt - pół roku zapuszczania poszło na marne, a proporcja pomiędzy góra a bokami (która miała być wyrównana) jest jeszcze większa! Kompletnie nie rozumiem fryzjerów którzy ścinają według własnego uznania zamiast słuchać wymagań klienta... może pani fryzjerce ta fryzura (na płetwę - bo góra jest kilkukrotnie dłuższa od boków - włosy miały być jednej długości) podoba się, ale mój chłopak jest załamany, ja również jestem rozżalona, ze tyle miesięcy zapuszczania poszło na marne. Raz jeszcze nie polecam, a do fryzjerów alepuje - słuchajcie swoich klientów zamiast ścinać wg własnego uznania!