keine Informationen
🕗 öffnungszeiten
Montag | ⚠ | |||||
Dienstag | ⚠ | |||||
Mittwoch | ⚠ | |||||
Donnerstag | ⚠ | |||||
Freitag | ⚠ | |||||
Samstag | ⚠ | |||||
Sonntag | ⚠ |
2, Ks. Piotra Skargi, 05-075, Warszawa, Warszawa, PL Polska
kontakte telefon: +48 22 773 56 35
webseite: www.parafiawesola.pl
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 52.2517598, Longitude: 21.2130547
Maciek N.
::Bolesław Birkut
::Jerzy Lyczko
::Nowa Swiatynia...
jurek kowal
::Ileż w Sobie trzeba mieć WIARY. JAK TO OSIĄGNĄĆ? - ZAZDROSZCZĘ PANI BOŻENIE.
Bożena Grajda
::Gdy w W-wie pielgrzymowała po wybranych parafiach Figura Św. Michała Archanioła, z mojego Wielkiego Pragnienia podążaliśmy za nią odkładając inne plany. 13 października Figura Św. Michała miał przybyć tu. Tego dnia mąż miał wyjechać w delegację na szkolenie. Więc z Mężem pojechaliśmy na ul. Ks.Piotra Skargi na Pragę w W-wie. Straciliśmy dużo czasu, bo okazało się że są Dwie ulice o takiej samej nazwie w Warszawie, druga w Wesołej. Byliśmy u Was przed g. 14.00, okazało się, że Kościół już jest zamknięty. Będzie otwarty ok.g.15.00. Więc postanowiliśmy pomodlić się w samochodzie, przecież mąż miał wyjechać. Przyszedł Kapłan i zaprosił nas do Kościoła. Tu odmówiliśmy różaniec i inne modlitwy, następnie odjechaliśmy. Bóg zapłać Kapłanowi za to, że nas wpuścił do Świątyni. Było to dla mnie bardzo ważne, ponieważ potrzebowałam tego spotkania i czułam obecność kogoś Bardzo Bliskiego, kto mi dodaje Sił, a jestem po operacji onkologicznej i tylko mogę poruszać się przy pomocy drugiej osoby. To mi przypomina podobną sytuację, która miała miejsce gdzieś 4lata temu w Lutym w sobotę. Wtedy pojechaliśmy z Synem 17lat do Kodnia. Już byliśmy przed Świątynią Pani Podlasia okazało się, że Msze Św.zimą tam są od godz. 18.00. Mąż złapał się za głowę i mówi przejechaliśmy 220 km i na nic. Przecież mogłem zobaczyć w internecie jak odprawiane są Msze Św. Już nie pamiętam jak to się stało, ale przyszedł do nas ,,Kościelny,, i mówi, że wpuści nas do Świątyni, odsłonił Święty Wizerunek Pani Podlasia. Tam we trójkę odmówiliśmy różaniec,Drogę Krzyżową- na koniec Syn mówi: Tata gdy odmawialiśmy Zdrowaśki to aż mnie w Sercu coś kuło. Gdy już wracaliśmy, mąż mówi widocznie tak musiało być, bo byliśmy z Panią Podlasia sam na sam.