öffnen
🕗 öffnungszeiten
| Montag | - | |||||
| Dienstag | - | |||||
| Mittwoch | - | |||||
| Donnerstag | - | |||||
| Freitag | - | |||||
| Samstag | - | |||||
| Sonntag | geschlossen | |||||
17, Rakoczego, 80-001, Gdańsk, Gdańsk, PL Poland
kontakte telefon: +48
größere karte und wegbeschreibungLatitude: 54.3579895, Longitude: 18.5851349
Anna Zielinska
::Sklep ul Dmowskiego Pracownice dokładają sobie ubrania przed otwarciem sklepu i wieszaja sobie za lada. Mam wrażenie że pani blondynka pracuje tam za karę. Nie miła obsługa więcej tam nie wrócę.
Maria Madani
::Chciałam sie wybrać do sklepu na przymorzu ul. Czerwony dwór wraz z moim chłopkiem (26.04.2018) lecz nie zostaliśmy nawet wpuszczeni do sklepu. Byliśmy około 12 minut przed zamknięciem a pani już stała z kluczykiem obok drzwi i wypuszczała ludzi ze sklepu ale tych którzy chcieli jeszcze wejść to nie a to tylko po to aby moc szybciej skończyć prace mimo ZE SKLEP POWINIEN BYĆ JESZCZE OTWARTY !! Kiedy chłopak zapytał się pani czemu nas nie wpuści skoro nawet nie ma jeszcze 18:00 to pani nawet nie raczyła odpowiedz tylko stała i nic nie odpowiadała a koleżanki za lada się śmiały zamiast zareagować. Kiedy drugi raz się pytamy czemu nie można wejść to przyszła druga pani Blondynka i zaczęła na nas krzyczeć ze na pewno nie zdążymy w takim krótkim czasie niczego znaleźć. Uważam ze ta sytuacja to jest jakaś kpina. Rozumiem ze można zamknąć sklep wcześniej kiedy nie ma ewidentnie ruchu i klientów ale kiedy w środku jest ich jeszcze z około 10 a one zapraszają już do wyjścia i poganiania i na zewnątrz czekamy my gdzie powinnismy zostać wpuszczeni bo panie chcą sobie szybciej wyjść do domu to uważam ze to nie jest miejsce dla nich. Nie robią mi łaski ze mnie obsłużą bo tak naprawdę gdyby nie klienci to nie miałyby pracy ani za co wykarmić dzieci. Krzyczenie na klientów to jest to już po prostu jakaś przegięcie. Tym paniom powinno się podziękować bo nie zachęcają do sklepu a wręcz odwrotnie. Pani która musiała szybciej wyjść z niego i zobaczyła nas już po wyjściu i poddaniu się przyznała nam racje wiec to nie tylko my widzimy problem ale tez pozostali ludzie. Zatem drogi szefie pan serdecznie proszę w imieniu swoim i pozostałych o zmianę personelu na milsza :))) miłego dnia
Oliwier Posiakow
::Ciekawa sytuacja, czwartek, wybraliśmy się do sklepu z dziewczyną i chcemy wejść ale drzwi się nie otwierają, było 10 min do zamknięcia sklepu. Pukam w szybę może pani otworzy czy coś, nic, szczęście ze ktoś wychodził ze sklepu („ostatni klienci”) wiec mówię do pani czy mogę wejść jeszcze mam 10 min na co pani tylko przewraca oczami i zamyka mi drzwi przed nosem. No cóż, próbuje po raz drugi po kilku minutach (17.56), pani „odźwierna” zawołała wsparcie gdyż przyszła druga. Pani nr 2- husaria polska, podnosi głos krzyczy mimo ze kulturalnie mówiłem ze dlaczego nie wpuści nas do sklepu mimo ze jesteśmy przed 18ta, zaczyna zapraszać (z ironia dodając czy wybiorę coś w 2 min) a punkt kulminacyjny tuż przed nami. Odpowiadam miło, ze nie ale 10 min wcześniej jakby pani Odźwierna otworzyła to bym wybrał i proszę o imię tej pani aby napisać skargę, Pani „Wsparcie” coś podnosi głos i na mnie i na dziewczynę Po czym łapie z klucz i zamyka z impetem drzwi strącając stertę koszyków na ziemie (chociaż to polepszyło mi humor). Definitywnie nie polecam obsługi która mimowolnie zamyka drzwi przed zamknięciem sklepu i podnosi głos na potencjalnych klientów. Jeśli panie ze sklepu to czytają, serdecznie pozdrawiam ;)
Pain
::Obsługa sklepu powinna dostać lekcje kultury. Nie będę się rozpisywać, bo nie warto. Nikomu nie polecam, sama tam już nie wrócę
Benedykt Kowalski
::Duży wybór. Częste dostawy nowego towaru. Przystępne ceny.