Fitness Park Warszawianka w Warszawa

🕗 godziny otwarcia

komentarze 5

• pl

  Matt94

  :: 25 kwiecień 2018 20:14:58

  Strasznie nieprzyjemna obsługa i trenerzy na siłowni. Wydaje im się, że pozjadali rozumy, każdy się na ciebie krzywo patrzy, co bardzo zniechęca szczególnie początkujących. Siłownia cały czas pełna i wiele trenerów z uczniami zajmuje jedną maszynę na godzinę lub dwie co nie pozwala na zrobienie pełnego treningu. A to, co ci trenerzy p&&^#$*& to się słuchać nie da.

• 

  Mariusz Dera

  :: 28 marzec 2018 22:08:47

  WSZYSTKO SUPER - ale szatnie obniżają opinie

• 

  Bartłomiej Dawid

  :: 06 styczeń 2018 20:45:23

  Sprzęt trochę już podniszczony i dla umilenia czasu możnaby puścić na monitorach coś innego niż jakieś reklamy. Poza tym siłownia jak siłownia

• 

  Julia Nikolaychuk

  :: 01 sierpień 2017 21:02:15

  Niby dużo zmian.... bransoletki chińskie, ciagle spadają. Wszyscy tylko łapią je a za zgubienie 250 zł. Niestety ostatnio jak chodzę po tak mocno chlorowanej wodzie zawsze mam problemy ze skóra. Pracownicy są ok

• 

  Bella Daze

  :: 13 lipiec 2017 14:44:46

  Chodzilam na ta silownie przez rok, tylko dlatego, ze podpisalam roczny kontrakt i byla blisko mojego domu. System administracji jak za czasow PRLa. Ciagle cos im sie nie zgadza i sa jakies obsuwy. Co miesiac sa nowe recepjonistki, ktore nie wiedza co sie dzieje. Czesto zdarzylo mi sie przyjsc na zajecia, zeby dowiedziec sie, ze zostaly odwolane. W moim kontrakcie miescily sie cztery wejscia na basen miesiecznie. Bilety na basen sa wypisywane recznie przez panie recepcjonistki z silowni i trzeba sie wspisac na karteczke. Bilet na basen moze byc wydany tylko jesli silownia jest otwarta, wiec jesli chcesz isc na basen w niedziele wieczorem, kiedy silowania jest zamknieta, to musisz placic dodatkowo. (Oczywiscie nie ma opcji, zeby wziac bilet na basen z wyprzedzeniem). Nikt jakby nie slyszal, ze recepcja basenu moglaby komputerowo odznaczac czlonkow silowni na wejsciu. Sama silownia taka sobie. Troche nowych maszyn, ale slabo zadbane. Trzeba sie ciagle prosic, zeby ktos je raczyl naoliwic, bo nie chodza. Talerze do sztang sie sypia (doslownie). Szatnia damska tez taka sobie, lockery stare i brzydkie, pod prysznicami ciagle porozchlapywane jest cos czarnego na podlodze (chyba peeling jakiejs pani). W jednej z damskich przebieralni w ogole nie ma zaslon ani przergrodek pod prysznicami. A do damskich przebieralni ciagle wchodzi jakis wasaty facet, ktory niby sprzata. Jakby nie bylo kobiet sprzataczek??? Szkoda, ze po tym darmowym stripteasie nie zadba nawet o to zeby byl papier w toalecie. Sauna albo jest zepsuta, albo panie na recepcji zapomnialy wlaczyc. Jedyny plus to zajecia grupowe ze sztangi! Pozdrowienia dla pana Pawla Muchy